Mój 601 Hyco

Moderator: Mod Team

Awatar użytkownika
RemkoK
Posty: 365
Rejestracja: 2017-10-26, 20:20
Lokalizacja: Jasło

Re: Mój 601 Hyco

Post autor: RemkoK »

Klamki al'a dziób albatrosa ;) , zrobiłem pare fotek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Znów wędrujemy ciepłym krajem,
malachitową łąką morza.
Ptaki powrotne umierają
wśród pomarańczy na rozdrożach...
eda90
Posty: 245
Rejestracja: 2017-03-19, 18:40
Lokalizacja: Poznań

Re: Mój 601 Hyco

Post autor: eda90 »

Do czego ten pedał po lewej stronie?
Awatar użytkownika
Damian88
Posty: 206
Rejestracja: 2016-11-16, 19:12
Lokalizacja: PGN

Re: Mój 601 Hyco

Post autor: Damian88 »

Fakt myszowata wykladzina :D
Awatar użytkownika
Dawdzio
Posty: 202
Rejestracja: 2014-11-24, 01:47
Lokalizacja: DLE

Re: Mój 601 Hyco

Post autor: Dawdzio »

eda90 pisze: 2018-01-15, 22:17 Do czego ten pedał po lewej stronie?
Podejrzewam, że chodzi ci o sprzęgło. W wersji hycomat pedał był właśnie taki, bo posiadał blokadę. Przy wciśnięciu samego końca pedału do oporu zahaczał się on o dokręcone na przegrodzie mocowanie, a kiedy wciskało się go całego to jednocześnie podnosiło się haczyk uniemożliwiając zablokowanie się sprzęgła. Zresztą bardzo ładnie widać ten system na zdjęciu. Ten wystający kawałek blaszki nad pedałem to wyłączenie blokady, kiedy nie jest wciśnięty jednocześnie z pedałem to blokuje go w pozycji wciśniętej.
Poszukuję kontaktu z panem inż. Stefanem Smoliczem lub książki "Moje Trabanty 1963-2000" jego autorstwa. Osoby mogące mi pomóc proszone są o kontakt przez PW lub gdziekolwiek na forum.
Awatar użytkownika
RemkoK
Posty: 365
Rejestracja: 2017-10-26, 20:20
Lokalizacja: Jasło

Re: Mój 601 Hyco

Post autor: RemkoK »

Damian88 pisze: 2018-01-15, 22:42 Fakt myszowata wykladzina :D
A nie mówiłem:), wizyta w Komforcie musowa...

[/quote]
Dawdzio pisze: 2018-01-16, 00:59
eda90 pisze: 2018-01-15, 22:17 Do czego ten pedał po lewej stronie?
Podejrzewam, że chodzi ci o sprzęgło. W wersji hycomat pedał był właśnie taki, bo posiadał blokadę. Przy wciśnięciu samego końca pedału do oporu zahaczał się on o dokręcone na przegrodzie mocowanie, a kiedy wciskało się go całego to jednocześnie podnosiło się haczyk uniemożliwiając zablokowanie się sprzęgła. Zresztą bardzo ładnie widać ten system na zdjęciu. Ten wystający kawałek blaszki nad pedałem to wyłączenie blokady, kiedy nie jest wciśnięty jednocześnie z pedałem to blokuje go w pozycji wciśniętej.

Dokładnie, przed podróżą wciskasz do oporu, haczyk zaskakuje, uruchamiasz, lekko rozgrzewasz motor, wrzucasz bieg, dodajesz tylko gazu, a auto samo rusza :D (jest jeszcze układ elektryczny, który poprzez włącznik w lewarku "naciska" za Ciebie dźwignię sprzęgła podczas zmiany biegów). Później, na czas postoju naciskasz na języczek i pedał się odblokowuje (aby docisk tarczy sprzęgłowej odsapnął i niepotrzebnie się nie odkształcał)
Znów wędrujemy ciepłym krajem,
malachitową łąką morza.
Ptaki powrotne umierają
wśród pomarańczy na rozdrożach...
Awatar użytkownika
RemkoK
Posty: 365
Rejestracja: 2017-10-26, 20:20
Lokalizacja: Jasło

Re: Mój 601 Hyco

Post autor: RemkoK »

Panie doktorze, w moim Trabancie coś... gra? :)
http://s5.ifotos.pl/img/P1030738J_qnepeew.jpg
Tymczasowa reperacja obicia siedzeń, tanie rozwiązanie dla szczęśliwych klientów sieci sklepów biedronka
http://s5.ifotos.pl/img/P1030741J_qnepees.jpg
Na koniec coś oryginalnego, nowe wiatrołapy, czy wiatrochrony we drzwiach trabantowych ;)
http://s5.ifotos.pl/img/P1030742J_qnepeea.jpg
Znów wędrujemy ciepłym krajem,
malachitową łąką morza.
Ptaki powrotne umierają
wśród pomarańczy na rozdrożach...
eda90
Posty: 245
Rejestracja: 2017-03-19, 18:40
Lokalizacja: Poznań

Re: Mój 601 Hyco

Post autor: eda90 »

Zazdroszczę wiatrolapow nowych gdzie wyrwales? Są jeszcze? :mrgreen:
Endi
Posty: 112
Rejestracja: 2018-02-18, 20:43
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Re: Mój 601 Hyco

Post autor: Endi »

Kolego mam taki sam kolor Traba jak twój. Oczywiście uważam że najladniejszy. Zajrzyj w nasze samochody "Trabi moja druga miłość ". Pozdrawiam
Awatar użytkownika
RemkoK
Posty: 365
Rejestracja: 2017-10-26, 20:20
Lokalizacja: Jasło

Re: Mój 601 Hyco

Post autor: RemkoK »

eda90 pisze: 2018-03-11, 11:42 Zazdroszczę wiatrolapow nowych gdzie wyrwales? Są jeszcze? :mrgreen:
Całkiem przypadkiem szperając na stronie sprzedajemy.pl trafiłem na nie. W sumie nie były drogie, bo za parę zapłaciłem 50zł. Są one nowe, jednak mają drobne ryski, a jeden z nich ma lekkie otarcie, przebarwienie jakby po rozpuszczalniku. Nowe z lekkim uszczerbkiem widziałem na węgierskiej stronie, o tutaj http://trabantwartburgalkatresz.eu/alka ... abant.html.
Znów wędrujemy ciepłym krajem,
malachitową łąką morza.
Ptaki powrotne umierają
wśród pomarańczy na rozdrożach...
Awatar użytkownika
RemkoK
Posty: 365
Rejestracja: 2017-10-26, 20:20
Lokalizacja: Jasło

Re: Mój 601 Hyco

Post autor: RemkoK »

Operacja gaźnik na półmetku, wyczyszczony, zregenerowany. Gdyby nie kolega Damian88 i części od niego, projekt by utknął. Podmiana będzie jak tylko się ciepło zrobi. http://s2.ifotos.pl/img/P1030748J_qneeeqe.jpg
Niżej przedstawiam patent na przekręcone śruby w komorze pływakowej. Wystarczy zdobyć takie śruby, uciąć łebki i nadciąć pod śrubokręt. U mnie jeszcze złapały zapewniając szczelność. http://s10.ifotos.pl/img/P1030746J_qneewpp.jpg
http://s10.ifotos.pl/img/P1030745J_qneewpn.jpg
Znów wędrujemy ciepłym krajem,
malachitową łąką morza.
Ptaki powrotne umierają
wśród pomarańczy na rozdrożach...
Awatar użytkownika
Dawdzio
Posty: 202
Rejestracja: 2014-11-24, 01:47
Lokalizacja: DLE

Re: Mój 601 Hyco

Post autor: Dawdzio »

Dobry pomysł, proste a skuteczne.
Otwory gwintowałeś pod nie czy sa tylko przełożone?
Poszukuję kontaktu z panem inż. Stefanem Smoliczem lub książki "Moje Trabanty 1963-2000" jego autorstwa. Osoby mogące mi pomóc proszone są o kontakt przez PW lub gdziekolwiek na forum.
Awatar użytkownika
RemkoK
Posty: 365
Rejestracja: 2017-10-26, 20:20
Lokalizacja: Jasło

Re: Mój 601 Hyco

Post autor: RemkoK »

Dawdzio pisze: 2018-03-17, 21:46 Dobry pomysł, proste a skuteczne.
Otwory gwintowałeś pod nie czy sa tylko przełożone?
To tylko przykładowe zdjęcie, w realnym przypadku sugerowałbym wkręcić w nadwyrężony gwint. Konstruktorzy mogli tam przewidzieć więcej materiału na gwint, tym bardziej że o wstawieniu tulejki w tym miejscu nie ma mowy.
Znów wędrujemy ciepłym krajem,
malachitową łąką morza.
Ptaki powrotne umierają
wśród pomarańczy na rozdrożach...
Awatar użytkownika
RemkoK
Posty: 365
Rejestracja: 2017-10-26, 20:20
Lokalizacja: Jasło

Re: Mój 601 Hyco

Post autor: RemkoK »

Nadeszła chwila gdy silnik trzeba niestety albo stety wyciągnąć. Jest problem z wolnymi obrotami, o ile na ssaniu chodzi stabilnie, to po cofnięciu ciegna obroty są dychawiczne, a lekkie nawet dodanie gazu dławi motor. Diagnoza mojego znajomego mechanika - stawidła wału. Obym się tylko za głowę nie złapał, gdy skrzynie korbową odkręce.
Denerwuje mnie również (coraz bardziej ) hycek i chyba zdemontuje to ustrojstwo. Zobaczymy jak będzie się zachowywał gdy silnik powróci do życia. Tak czy owak mam już wszystko pokupione ze zwykłego trabanta.
Znów wędrujemy ciepłym krajem,
malachitową łąką morza.
Ptaki powrotne umierają
wśród pomarańczy na rozdrożach...
LukaszBak
Posty: 1
Rejestracja: 2020-02-10, 10:17

Re: Mój 601 Hyco

Post autor: LukaszBak »

To prawda że w 601 przymarzały panewki ? :?: Bo zastanawiam się na kupnem
Awatar użytkownika
RemkoK
Posty: 365
Rejestracja: 2017-10-26, 20:20
Lokalizacja: Jasło

Re: Mój 601 Hyco

Post autor: RemkoK »

LukaszBak pisze: 2020-02-13, 10:59 To prawda że w 601 przymarzały panewki ? :?: Bo zastanawiam się na kupnem
Chodzi Ci o zastawki zwane też stawidłami? Jeśli tak, to niesądze by mróz mógł je unieruchomić. Dawniej nie takie zimy były i Trabanty smigały.
U mnie jest sprawa tego typu, że motor nie chodził tak jak powinien, co mu dolega? Dowiemy się niebawem. Dziś umywszy silnik, dorobiwszy ściągacz zamachu i sciągnąwszy zamach. Przy okazji wyszło, że trzeba nową tarczę sprz. i chyba wieniec też poleci.
PS. Dziwnie wygląda trabant bez silnika o zmroku, tak jakby wołał "chcę żyć, napraw moje serce"
Załączniki
IMG_20200215_195849.jpg
Znów wędrujemy ciepłym krajem,
malachitową łąką morza.
Ptaki powrotne umierają
wśród pomarańczy na rozdrożach...
Odpowiedz