Cartoon Trabant

Yulas - dzieki za rade z ta zmiana formatu na GIF. Teraz wszystko poszlo jak burza

Zdjecia na poprzedniej stronie

Podklad Expoxydowy na komorze silnika

Epoxy na calosci skonczony - ale to sie kurzy !!!!!!!!!!

No powiem Ci, że całkiem fajnie to już wygląda, ale z doświadczenia wiem, że najbardziej będziesz się wkurzał jak będziesz kładł już właściwy lakier i będą szły zacieki (jeśli nie masz wprawy tak jak ja i przeliczysz koszty, że zakup sprzętu i nauka jest tańszy od usługi ). Mnie niestety pohamowała pogoda (temp za dnia ok 10 st.C a w nocy nawet małe przymrozki) i kolejne obowiązki pod tytułem nowego członka rodziny

Tak czy siak, gratuluje postępów i trzymam kciuki, bo wiem że masz gorzej jak my i mam tu na myśli dostępność części i społeczność lokalną, która jednak jest mniejsza.

Swoją droga jak tak patrze na te zdjęcia to zdrowy jest ten trabi, aż dziwne

Chyba inne auto ogladales, mowiac ze chyba zdrowy on jest ))). Ogladales poprzednie zdjecia zanim zostal zblastowany lakier i rdza? Uwierz mi zdrowy to on nie byl.

Co do lakieru to chyba raczej zdecyduje sie na przygotowanie wszystkiego przed ale ostateczny "trysk" zostawie specjaliscie jakiemus. Nie chcialbym musiec tego poprawiac. Ale do tego to jeszcze troche roboty jest.

Spoko robota podloge od spodu tez piaskowales podloge?

Podlogi od spodu nie piaskowalem. Znalazlem tylko kilka miejsc ktore wymagaly uwagi i nimi sie zajalem. Reszta bedzie niebawem (mam nadzieje) czyszczona i zabezpieczana na nowo jak go postawie na boku.

Z doświadczenia polecam patent z palnikiem do grzania papy i szpachelke do gipsu, czy jakiejś innej zaprawy. Podgrzewasz sobie masę zabezpieczającą spod i jak już się robi odpowiednio miękkie, to zdzierasz to szlachetną. Idzie bardzo pięknie. Tylko pamiętaj żeby mieć gdzieś gaśnice pod ręką i ubierz maskę, bo to stolarstwo nie jest za zdrowe.

Dzieki. A opalarka elektryczna tez da rade czy to bedzie za slabe?

Da radę, ale będzie grzało mniejszą powierzchnię i cały proces będzie dłużej trwał. Ja swoja podłogę wraz z nadkolami ogarnąłem w 2 osoby w 1 wieczór.

Ja drapalem tylko tam gdzie odchodzilo bo ta fabryczna konserwacja super dobra jest na to zarzucilem baranek 2 razy i lakier 2 razy.

U mnie pod wyglądających zdrowo fragmentami kryły się już początki korozji.

Finalnie znowu cos zrobilem przy Trabolo. Auto nie ma aktualnie juz zawieszenia dzieki czemu postawione na boku i mozna zaczac czyszczenie podwozia. Oczywiscie ze wyszly kwiatki przy czyszczeniu. Znalazlem kilka dziur ale mam nadzieje, ze w przeciagu kilku tygodni bedzie pospawane poniewaz najpierw chce wszystko odkryc a potem sie bawic. Jak to mawiaja w "Polskim Porsche" - "blacharka jest prawie skonczona" .
A przy okazji Najlepsze zyczenia dla wszystkich Fanow Trabanta i ich Rodzin z okazji Nowego Roku 2020.

Do uslyszenia.

Czesc Wam. Chcialem wrzucic kilka nowych fotek ale nie pozwala mi nawet jak zamieniam na GIF, pomniejszam itp. Nie wiem co jest grane. Yulas jakies pomysly?