Regulacja Gażnika 28H1-1

Trabantowa mechanika

Moderator: Mod Team

Awatar użytkownika
RemkoK
Posty: 365
Rejestracja: 2017-10-26, 20:20
Lokalizacja: Jasło

Re: Regulacja Gażnika 28H1-1

Post autor: RemkoK »

http://s5.ifotos.pl/img/P1030748J_qnarrpq.jpg
http://s2.ifotos.pl/img/P1030752J_qnarrhe.jpg
Podmiana gaźnika powiodła się, tak samo jak wstępne jego wyregulowanie. W trakcie prac nad gaźnikiem nasunęły mi się następujące spostrzeżenia:
1. Ważna jest szczelność pomiędzy korpusem silnika, a gaźnikiem (ja uszczelniłem dirkiem)
2. Duży wpływ na regulację gaźnika ma drożność układu wydechowego (jeżeli silnik dusi się przy gwałtownym dodaniu gazu, a regulacja nie przynosi rezultatów)
3. Podczas regulacji linka gazu musi być poluzowana, pancerz ma mieć 3-4mm luzu na śrubie szpanującej (tylko w taki sposób gaźnik właściwie reaguje na pokręcanie śrubami paliwa i wolnych obrotów)
Mimo tego wstępnego sukcesu występuje jedna rzecz, która trochę mnie martwi. Mianowicie po zatrzymaniu silnika kapie paliwo z wężyka przytwierdzonego do "kolanka". Czy ktoś może się z tym spotkał w swoim Trabancie?
Znów wędrujemy ciepłym krajem,
malachitową łąką morza.
Ptaki powrotne umierają
wśród pomarańczy na rozdrożach...
eda90
Posty: 245
Rejestracja: 2017-03-19, 18:40
Lokalizacja: Poznań

Re: Regulacja Gażnika 28H1-1

Post autor: eda90 »

Brzydko jak dirkiem zrobiłeś, nigdy w dolot nie stosuje silikonu. Dobrze jest zeszlifowac gaznik i karter np. papierem ściernym na tafli szkła żeby zniwelować odkształcenia.
Awatar użytkownika
dambra
Klubowicz
Klubowicz
Posty: 252
Rejestracja: 2017-04-15, 06:53
Lokalizacja: Sulechów

Re: Regulacja Gażnika 28H1-1

Post autor: dambra »

To, że kapie Ci paliwo z wężyka przelewowego to zupełnie normalna sytuacja, właśnie dlatego masz kranik aby go zamknąć gdy idziesz do sklepu. Natury nie poprawisz ;)
Trabant 601S, 1988 rok
Awatar użytkownika
Dawdzio
Posty: 202
Rejestracja: 2014-11-24, 01:47
Lokalizacja: DLE

Re: Regulacja Gażnika 28H1-1

Post autor: Dawdzio »

Oj, nie wiem. U mnie może zostać bez zamknięcia kranika i nic nie kapie. A jak jeszcze kapało to niezbyt chciał współpracować.
Poszukuję kontaktu z panem inż. Stefanem Smoliczem lub książki "Moje Trabanty 1963-2000" jego autorstwa. Osoby mogące mi pomóc proszone są o kontakt przez PW lub gdziekolwiek na forum.
Awatar użytkownika
RemkoK
Posty: 365
Rejestracja: 2017-10-26, 20:20
Lokalizacja: Jasło

Re: Regulacja Gażnika 28H1-1

Post autor: RemkoK »

eda90 pisze: 2018-04-22, 20:43 Brzydko jak dirkiem zrobiłeś, nigdy w dolot nie stosuje silikonu. Dobrze jest zeszlifowac gaznik i karter np. papierem ściernym na tafli szkła żeby zniwelować odkształcenia.
"Kołyska" na króćcu została zlikwidowana na samym początku, jeszcze przed regeneracją - odrobinę doświadczenia w temacie mam ;). Dirko nie jest do końca silikonem, gdy składam układ zasilania nawet na nowych uszczelkach to daję tylko śladową ilość tego uszczelniacza, tak aby nie zrobiło mi przypadkiem "oringu" na styku w otworach.

Hmmm, pływak raczej dobrze ustawiony (do wykonanej samemu rurki naczyń połączonych fi 6mm), gdyby był źle ustawiony, albo się zacinał fontanna byłaby spod pokrywy albo paliwo byłoby w tym krótkim wężyku pomiędzy pokrywą, a kolankiem. Może jest to nadmiar paliwa zassanego w momencie gaszenia silnika?
Znów wędrujemy ciepłym krajem,
malachitową łąką morza.
Ptaki powrotne umierają
wśród pomarańczy na rozdrożach...
magik
Posty: 1269
Rejestracja: 2011-05-06, 17:58
Lokalizacja: Warszawa

Re: Regulacja Gażnika 28H1-1

Post autor: magik »

jeśli kapie to zaworek iglicowy nieszczelny, zalewa komorę pływakową i przelewa, wymiana zaworka albo próba jego regeneracji, można go rozkręcić i podszlifować papierkiem 1000, wtedy dopiero ustawienie pływaka lub kontrola wysokości, jak cieknie to nawet pomiar niemożliwy
Awatar użytkownika
RemkoK
Posty: 365
Rejestracja: 2017-10-26, 20:20
Lokalizacja: Jasło

Re: Regulacja Gażnika 28H1-1

Post autor: RemkoK »

magik pisze: 2018-04-23, 19:00 jeśli kapie to zaworek iglicowy nieszczelny, zalewa komorę pływakową i przelewa, wymiana zaworka albo próba jego regeneracji, można go rozkręcić i podszlifować papierkiem 1000, wtedy dopiero ustawienie pływaka lub kontrola wysokości, jak cieknie to nawet pomiar niemożliwy
Zaworek nowy, zaadaptowany od Simsona (jest identiko jak Trabantowy), zresztą przed montażem przećwiczyłem mu ze trzy razy zalewanie komory pływakowej i pożądana szczelność była. Paliwo nie cieknie cały czas - po zgaszeniu uroni jakieś 10 kropel. Jakby komorę zalewało, to rozgrzany silnik byłoby ciężko odpalić , a on startuje bez problemu. Na razie uznam to za normę, co będzie dalej zobaczymy...
Znów wędrujemy ciepłym krajem,
malachitową łąką morza.
Ptaki powrotne umierają
wśród pomarańczy na rozdrożach...
Odpowiedz