601 Cofające się samoregulatory

Trabantowa mechanika

Moderator: Mod Team

Awatar użytkownika
Barył
Posty: 126
Rejestracja: 2011-05-18, 21:31
Lokalizacja: Warszawa-Podciernie

601 Cofające się samoregulatory

Post autor: Barył »

Witam kolegów :)

Od jakiegoś czasu mam spory problem z samoregulacjami przednimi w 601.
A zaczęło się od trących, piszczących nie odbijających hamulcach i cieknącym cylinderku.

Układ hamulcowy robiłem dawno temu i ogólnie było ok. Wymienione było praktycznie wszystko oprócz przewodów elastycznych i samoregulacji. Jako że przewody były ok i hamulce działały dobrze to tak zostało.
Co prawda jak dłużej postał przy pierwszym hamowaniu prawe przednie koło stawało w miejscu po dosłownie muśnięciu hamulca, ale po 2, 3 hamowaniach brały już równo.
Za bardzo się tym nie przejmowałem.

Niedawno przy hamowaniu hamulce zaczęły piszczeć, czego nie było na wcześniejszych szczękach, na dodatek zaczęły się blokować przy hamowaniu. Mimo zdjęcia nogi z hamulca te nadal trzymały przez parę metrów.

Wkurzyłem się i postanowiłem zrobić z tym porządek.
Założyłem nowe przewody elastyczne na przód, wymieniłem jeden cylinderek gdyż trochę ciekł i założyłem inne szczęki, do tego wymieniłem płyn hamulcowy.

Jako że hamulce w trampku rozbierałem i składałem nie raz, dobrze wiem co i jak powinno być złożone i zawsze wszystko działało jak powinno to teraz jest lipa.

Po złożeniu i odpowietrzeniu pedał nie jest twardy na samym początku, ma jałowy skok mniej więcej do połowy. Z przodu słychać stuk jak szczęki uderzają o bęben przy wciskaniu.
Wniosek są za daleko od bębna, nie mogą się same ustawić właściwie.
Ustawiłem je ręcznie, pedał twardy od samej góry tak jak powinno być.
Ale nie na długo, po paru wciśnięciach hamulca jest to samo.
Wraz z kolegą Magikiem który służył mi radą i naprowadził na trop wyszło że samoregulacje nie trzymają.

Najpierw udało mi się kupić same nowe młoteczki, nic to nie dało.
Po dłuższym czasie udało mi się kupić nowy komplet, czyli młoteczki, sprężynki i blokady.
Zadowolony z zakupu idę robić, wstawię nowe i będzie git :) A tu kit jest tak samo nic to nie dało. Nowe samoregulacje się cofają, nie wytrzymują naprężenia sprężyn ściągających szczęki.

W tym momencie skończyły mi się pomysły i nie wiem już co z tym zrobić by to działało jak trzeba.
Ma ktoś z kolegów jakieś pomysły???
Jeśli Ci Pomogłem kliknij pomógł :)

Fabryka Basu Trabant 601S 1982
trab601
Posty: 233
Rejestracja: 2012-05-06, 08:32
Lokalizacja: 3Mia100

Post autor: trab601 »

Jak masz nowe samoregulatory, najprawdopodobniej masz odwrotnie założone "blaszki" (to te które są na młoteczku)
Po zmontowaniu samoregulatorów sprawdź w którą stronę się blokują. (przed montażem bębnów)
Awatar użytkownika
Barył
Posty: 126
Rejestracja: 2011-05-18, 21:31
Lokalizacja: Warszawa-Podciernie

Post autor: Barył »

Blaszki blokujące mam założone właściwie. Zresztą jest taki patent że przy wyjechanych blaszkach po założeniu ich odwrotnie trzymają jak nowe.
Tutaj próbowałem już na różne sposoby, również ze starym blaszkami do nowych młoteczków bez rezultatu.

Ściskając samoregulator ręcznie on trzyma bardzo dobrze, po ręcznym odsunięciu szczęk również trzymają, ale tylko do momentu gdy szczęka zacznie pracować. Z każdym wciśnięciem pedału luzują się.
Samoregulacje nie mają żadnych luzów, wysuwają się lekko i blokują, ale potem nie trzymają i to jest najdziwniejsze.
Teoretycznie wszystko powinno działać jak należy, a nie działa :(
Jeśli Ci Pomogłem kliknij pomógł :)

Fabryka Basu Trabant 601S 1982
Bross
Posty: 745
Rejestracja: 2011-03-17, 18:42
Lokalizacja: Katowice/Gdańsk

Post autor: Bross »

A gdyby dać mocniejsze te małe sprężynki od samoregulatorów ,da to coś ?
sprawdź

Bross
Awatar użytkownika
Barył
Posty: 126
Rejestracja: 2011-05-18, 21:31
Lokalizacja: Warszawa-Podciernie

Post autor: Barył »

Hmm... być może to by pomogło, blokada powinna być lepiej dociskana. Muszę poszukać takich mocnych.
Tylko dlaczego na takich jak były montowane to puszcza???
Kiedy szczęka wraca uderzając o młoteczek ten prześlizguje się przez blokade, kawałek po kawałku z każdym ruchem szczęki.
Przy jednostajnej sile dociskowe trzyma na mur beton, ale podczas nagłego uderzenia popuszcza.
Mam jeszcze pomysł by zrobić blokady, blaszki. Te nowe są takie jakieś mało dokładnie zrobione, stare oryginały są dużo lepiej, dokładniej wykonane, wyglądają lepiej od nowych.
Jeśli Ci Pomogłem kliknij pomógł :)

Fabryka Basu Trabant 601S 1982
Awatar użytkownika
arthek
Posty: 190
Rejestracja: 2011-09-26, 12:56
Lokalizacja: świętokrzyskie

Post autor: arthek »

Barył pisze:Hmm... być może to by pomogło, blokada powinna być lepiej dociskana. Muszę poszukać takich mocnych.
Tylko dlaczego na takich jak były montowane to puszcza???
Kiedy szczęka wraca uderzając o młoteczek ten prześlizguje się przez blokade, kawałek po kawałku z każdym ruchem szczęki.
Przy jednostajnej sile dociskowe trzyma na mur beton, ale podczas nagłego uderzenia popuszcza.
Mam jeszcze pomysł by zrobić blokady, blaszki. Te nowe są takie jakieś mało dokładnie zrobione, stare oryginały są dużo lepiej, dokładniej wykonane, wyglądają lepiej od nowych.
Pisałeś że jakiś czas temu wymieniałeś z przodu prawie wszystko .
A sprężyny ściągające szczęki kupowałeś wtedy "nowe" węgierskie czy masz "stare' oryginały DDR ?
Bo z tego co piszesz to od początku miałeś problem z samoregulacją , który wtedy "olałeś".
Nie wiem czy przypadkiem nie masz za mocnych sprężyn ( twardy drut lub za mocno skręcony) .
Zamiast "psuć" nowy komplet oryginalnej DDR'owskiej samoregulacji ( o które już b.trudno na rynku) to lepiej próbować rozkminić temat sprężyn ściągających szczęki.
Bo jeśli nawet uda Ci się założyć mocniejsze spreżynki do samoregulatorów to i tak dość szybko mogą się zużyć samoregulacje ze względu na dużą siłę jaką muszą pokonać od sprężyn szczęk.
W/g mnie trzeba usunąć przyczynę problemu ( spreżyny sciągające)

Przyszła mi do głowy jeszcze jedna rzecz:
Piszesz ,że kupowałeś kompletne samoregulacje ?
Komplet , czyli : spreżynka , blaszka i trzpień prowadzący szczękę.
Natomiast problem może tkwić w wytartych otworach blaszek ( owal) w które wchodzi trzpień prowadzący szczękę , które zanitowane sa do tarczy kotwicznej.
Jeśli otwory w nich są powiększone ( wytarte ) to nowe samoregulacje ( trzpienie) nic Ci nie dadzą.
Cały trzpień moze się wtedy "kosić" i wysuwać z blaszki która go kontruje.

Problem może być po stronie
Trabant 601 S universal - 1984r.....pod maską typowa AWARIA, czyli chodzi na dwa gary, brak mu mocy, nierówno pracuje, poza tym bierze olej i dymi.... jak to DWUSÓW
Awatar użytkownika
Barył
Posty: 126
Rejestracja: 2011-05-18, 21:31
Lokalizacja: Warszawa-Podciernie

Post autor: Barył »

Czy samoregulatory są DDR nie wiem, kupiłem je od marguta. Sprężyny ściągające szczęki mam podejrzewam oryginały DDR z którymi ten samochód wyjechał z fabryki, nie wymieniałem ich, a poprzedni właściciel na pewno ich nie wymieniał.

Patrząc na to teraz po wymianie przewodów elastycznych to właśnie chyba z nimi coś było nie tak przedtem.
Czy oryginalne przewody mają w sobie jakieś zaworki spowalniające cofanie się płynu do pompy?? Czy po prostu były przytkane.
Wychodzi na to że to nie samoregulacje przedtem trzymały szczęki a cylinderki, gdzie tłoczek nie mógł się cofnąć bo coś w przewodach elastycznych blokowało płyn.
By wcisnąć tłoczek do środka musiałem zawsze używać ściskacza do tłoczków, na nowych przewodach robi się to ręką bez użycia narzędzi.

Jak już pisałem wcześniej samoregulatory nie mają luzów.
Jeśli Ci Pomogłem kliknij pomógł :)

Fabryka Basu Trabant 601S 1982
Awatar użytkownika
panadol1234
Posty: 172
Rejestracja: 2011-05-15, 08:23
Lokalizacja: Ruda Śląska

Post autor: panadol1234 »

Wydaje mi się że w przewodach nic nie ma, zresztą chyba miałeś oryginalne. I sam pisałeś że heble wczesniej były OK. Predzej zdarza się że przewód sie wewnątrz rozwarstwia i prześwit się drastycznie zmniejsza ograniczając przepływ płynu. Ja u siebie mam wszystkie przewody jeszcze oryginalne i tłoczki można wcisnąć reką...
A z tymi samoregulatorami to ciekawe, ja u siebie tylko wyczyściłem, i mimo że nie wyglądają na "funfel nówki nie smigane " działają przwidlowo.

Życzę cierpliwości i powodzenia, bardzo jestem ciekaw rozwiązania problemu... ;)
Awatar użytkownika
Barył
Posty: 126
Rejestracja: 2011-05-18, 21:31
Lokalizacja: Warszawa-Podciernie

Post autor: Barył »

Założyłem dużo mocniejsze sprężynki dociskające blaszki samoregulacji i teraz wydaje się że jest dobrze. Oczywiście szczęki same nie chciały się ustawić właściwie, tzn. ustawiły się w jakimś stopniu, ale nadal pedał wpadał za głęboko. Więc ustawiłem je ręcznie. Pedał jest twardy od samego początku, z dnia na dzień hamuje lepiej. Samoregulatory trzymają teraz dobrze, a i wysuwają się też bez problemu.

Czeka mnie jeszcze wymiana elastycznych przewodów na tyle, przy mocniejszym hamowaniu prawe tylne koło staje w miejscu a lewe nie. Na ręcznym łapią równo więc pewnie ciśnienie nierówno się rozkłada.

Tylko cały czas zastanawia mnie to czemu w oryginale to nie działa??
Zmierzyłem jeszcze sprężynki wcześniej.
Wymiar leżącej swobodnie sprężyny między punktami o które opiera się o szczęke 123-124mm, po złożeniu wszystkiego na tarczy kotwicznej ok 133mm.

Obrazek
Jeśli Ci Pomogłem kliknij pomógł :)

Fabryka Basu Trabant 601S 1982
Odpowiedz