Dzwonki wahaczy, kielichy wahaczy
Moderator: Mod Team
Dzwonki wahaczy, kielichy wahaczy
Projekcik piękny...
i tak z czystej ciekawości - co to jest ?:)
i tak z czystej ciekawości - co to jest ?:)
Ostatnio zmieniony 2011-08-21, 08:14 przez r0man, łącznie zmieniany 1 raz.
To ja odpowiem za autora. To są tuleje, które montuje się zamiast oryginalnych, odpadających kielichów tylnych wahaczy.
Tutaj dwie sztuki są nieco dłuższe. Po zamontowaniu tych dłuższych jako wewnętrzne mocowania wahaczy, poprawi się kąt pochylenia tylnych kół, wyprostują się, lub zrobi się lekki negatyw.
Montaż tych kielichów, znacząco poprawia bezpieczeństwo w Trabancie, poprzez zmniejszenie ryzyka "odpadnięcia koła" tylnego
Tutaj dwie sztuki są nieco dłuższe. Po zamontowaniu tych dłuższych jako wewnętrzne mocowania wahaczy, poprawi się kąt pochylenia tylnych kół, wyprostują się, lub zrobi się lekki negatyw.
Montaż tych kielichów, znacząco poprawia bezpieczeństwo w Trabancie, poprzez zmniejszenie ryzyka "odpadnięcia koła" tylnego
A gdzie takie coś kupić czy zrobić??Kuzyn353 pisze:To ja odpowiem za autora. To są tuleje, które montuje się zamiast oryginalnych, odpadających kielichów tylnych wahaczy.
Tutaj dwie sztuki są nieco dłuższe. Po zamontowaniu tych dłuższych jako wewnętrzne mocowania wahaczy, poprawi się kąt pochylenia tylnych kół, wyprostują się, lub zrobi się lekki negatyw.
Montaż tych kielichów, znacząco poprawia bezpieczeństwo w Trabancie, poprzez zmniejszenie ryzyka "odpadnięcia koła" tylnego
http://www.601.pl/dzwonki-pod-tylne-wahacze/ tutaj masz rysunek techniczny na trochę krótszą wersję - a zrobić to może każdy tokarzseba601s pisze:A gdzie takie coś kupić czy zrobić??Kuzyn353 pisze:To ja odpowiem za autora. To są tuleje, które montuje się zamiast oryginalnych, odpadających kielichów tylnych wahaczy.
Tutaj dwie sztuki są nieco dłuższe. Po zamontowaniu tych dłuższych jako wewnętrzne mocowania wahaczy, poprawi się kąt pochylenia tylnych kół, wyprostują się, lub zrobi się lekki negatyw.
Montaż tych kielichów, znacząco poprawia bezpieczeństwo w Trabancie, poprzez zmniejszenie ryzyka "odpadnięcia koła" tylnego
im dłuższe tym większy negatyw, jeżeli dobrze myślę.
Ostatnio zmieniony 2011-08-17, 18:20 przez r0man, łącznie zmieniany 1 raz.
U najbliższego tokarza.seba601s pisze:A gdzie takie coś kupić czy zrobić??Kuzyn353 pisze:To ja odpowiem za autora. To są tuleje, które montuje się zamiast oryginalnych, odpadających kielichów tylnych wahaczy.
Tutaj dwie sztuki są nieco dłuższe. Po zamontowaniu tych dłuższych jako wewnętrzne mocowania wahaczy, poprawi się kąt pochylenia tylnych kół, wyprostują się, lub zrobi się lekki negatyw.
Montaż tych kielichów, znacząco poprawia bezpieczeństwo w Trabancie, poprzez zmniejszenie ryzyka "odpadnięcia koła" tylnego
A trabant- nie powiem, fajny. Bardzo ładny kolor. Jak będziesz tryskać felgi?
Ostatnio zmieniony 2011-08-17, 20:57 przez mateusz, łącznie zmieniany 1 raz.
Te od Zbuka są nieco inne. Te od Zbuka, są nakładane na oryginalne kielichy środkowe, bez ich obcinania.
Na starym forum znalazłem szkic pełnych kielichów do środka i na zewnątrz. Tak właśnie powinny wyglądać.
Pozbieram jakieś fotki i rysunki i zrobię osobny temat w warsztacie...
Dodano:
Swoje kielichy zrobiłem o średnicy 59,5mm. Resztę stożków tak jak na rysunku Zbuka. Całkowita wysokość kielicha 10,5cm. Po zamontowaniu są chyba kilka milimetrów większe niż oryginalne.
Po odcięciu starych kielichów, wsunąłem nowe wytoczone. Od góry skręciłem je używając podkładek i nakrętek widocznych na zdjęciu. Pierwsza nakrętka zwykła, druga samo-kontrująca.
Na dole są pospawane. Od dołu też użyłem dwóch nakrętek, w tym dolną samo-kontrującą.
Wszystkie użyte nakrętki i widoczny na zdjęciu pręt gwintowany, są dziesiątej klasy twardości.
Średnica wewnętrzna otworu po starym kielichu to 60mm.
Na starym forum znalazłem szkic pełnych kielichów do środka i na zewnątrz. Tak właśnie powinny wyglądać.
Pozbieram jakieś fotki i rysunki i zrobię osobny temat w warsztacie...
Dodano:
Swoje kielichy zrobiłem o średnicy 59,5mm. Resztę stożków tak jak na rysunku Zbuka. Całkowita wysokość kielicha 10,5cm. Po zamontowaniu są chyba kilka milimetrów większe niż oryginalne.
Po odcięciu starych kielichów, wsunąłem nowe wytoczone. Od góry skręciłem je używając podkładek i nakrętek widocznych na zdjęciu. Pierwsza nakrętka zwykła, druga samo-kontrująca.
Na dole są pospawane. Od dołu też użyłem dwóch nakrętek, w tym dolną samo-kontrującą.
Wszystkie użyte nakrętki i widoczny na zdjęciu pręt gwintowany, są dziesiątej klasy twardości.
Średnica wewnętrzna otworu po starym kielichu to 60mm.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Kuzyn353, łącznie zmieniany 4 razy.
oryginał był z blachy z gwintem w miejscu zwężenia (na dole), kołnierz (u góry) był zgrzewany z podłogą. Wzmocnienie pod podłogą "trzymało" dzwonki na miejscu.
Nie wiem czy nie pojawi się problem z trwałym zespawaniem takiego wytoczonego ze stali dzwonka z blachą podłogi. Różnica w grubości dość znaczna, a to powoduje późniejsze problemy.
Nie wiem czy nie pojawi się problem z trwałym zespawaniem takiego wytoczonego ze stali dzwonka z blachą podłogi. Różnica w grubości dość znaczna, a to powoduje późniejsze problemy.