Radioodtwarzacz mały zgryz
Moderator: Mod Team
Re: Radioodtwarzacz mały zgryz
Magik ortodoksksie byle bud nie cieli na cabrio a do reszty zawsze można wrocic
Re: Radioodtwarzacz mały zgryz
Jest to raczej auto "ciekawostka" niż Trabant. Ale muszę przyznać, że robi wrażenie.
Trabant 601S, 1988 rok
Re: Radioodtwarzacz mały zgryz
Wielkie mecyje, trabanta już nie mam, ale z tego co pamiętam, to z tyłu była tylko plastikowa rozdzielnica od powietrza nagrzewnicy. Wystarczy podgrzać opalarką i wyprofilować tak, żeby radyjko weszło
Trabant 1.1 LPG sedan
Re: Radioodtwarzacz mały zgryz
Bardzo fajnie zorganizowane, gdyby każdy Trabant był serią byłoby nudno w motoryzacyjnym świecie. Podoba mi się (y). Zwolennikom oryginału również dziękuje za wypowiedzi, za przedstawienie alternatyw. Szanuję i liczę się z Waszymi argumentami, nie zamierzam bowiem niszczyć niczego w co fabryka wyposażyła mój egzemplarz. Spędziłem dwie godziny w kabinie rozglądając się i dokonując przymiarek - nie łatwo osiągnąć kompromis. Radioodtwarzacz, który wybrałem to Sony cdx-f7750, więc rzecz, która nie będzie zbyt kontrastować https://www.google.pl/search?q=sony+cdx ... 672#imgrc=_ Zamontowany będzie pod półką, tuż nad lewym nadkolem - tak aby wykorzystać do podczepienia istniejące w pobliżu śruby i wkręty.bocian1981 pisze: ↑2018-03-30, 10:25 A ja mam 601 i wsadzam do niej co lubię A że lubię jak mi dudni w samochodzie to mam radio nad głową
Znów wędrujemy ciepłym krajem,
malachitową łąką morza.
Ptaki powrotne umierają
wśród pomarańczy na rozdrożach...
malachitową łąką morza.
Ptaki powrotne umierają
wśród pomarańczy na rozdrożach...
Re: Radioodtwarzacz mały zgryz
I bardzo ładnie, wilk syty i owca cała. Co by Ci tylko nie przeszkadzało podczas jazdy.
Trabant 601S, 1988 rok
- zaściankowy
- Posty: 229
- Rejestracja: 2011-05-15, 16:01
- Lokalizacja: LC LU LUB
- Kontaktowanie:
Re: Radioodtwarzacz mały zgryz
Ałaaa!
Można też obie koncepcje pogodzić. Safari na wierzch - w dechę, a coś nowszego gdzieś głębiej ukryte. Ja już miałem otwór przygotowany pod radio nowszej "generacyji", przez poprzedniego właściciela. Więc, trudno, w desce mam obecnie niezbyt urodziwe ale dobrze grające urządzenie zwane radioodbiornikiem i już.
Można też obie koncepcje pogodzić. Safari na wierzch - w dechę, a coś nowszego gdzieś głębiej ukryte. Ja już miałem otwór przygotowany pod radio nowszej "generacyji", przez poprzedniego właściciela. Więc, trudno, w desce mam obecnie niezbyt urodziwe ale dobrze grające urządzenie zwane radioodbiornikiem i już.
Ponoć jazda trabantem jest jak seks bez zabezpieczenia
kiedyś: TadeK, 2T, 1990 r. sedan (Spłonął pod Oleśnicą)
Rysiek, 2T, 1982, kombi
dziś: KRzyś, 2T, 1985, sedan
a na co dzień: Lancia Musa 1.3 M-Jet i Micra k11 1.3
kiedyś: TadeK, 2T, 1990 r. sedan (Spłonął pod Oleśnicą)
Rysiek, 2T, 1982, kombi
dziś: KRzyś, 2T, 1985, sedan
a na co dzień: Lancia Musa 1.3 M-Jet i Micra k11 1.3
Re: Radioodtwarzacz mały zgryz
Jeśli chodzi o radio, praktycznie już je zamontowałem - bez zbędnego dziurawienia, czy przerabiania oryginału. Niebawem zapodam fotki z moich wypocin Co do wrażeń muzycznych podczas jazdy... Faktycznie mały, dwucylindrowy cwaniak spod maski i szum drogowy sprawiają, że ciężko się słucha - nawet radia.
Znów wędrujemy ciepłym krajem,
malachitową łąką morza.
Ptaki powrotne umierają
wśród pomarańczy na rozdrożach...
malachitową łąką morza.
Ptaki powrotne umierają
wśród pomarańczy na rozdrożach...