Rozbiórka Trabanta - potrzebna pomoc
Moderator: Mod Team
Rozbiórka Trabanta - potrzebna pomoc
Cześc koledzy
Raz w życiu miałem farta i szukając nowego silnika do swojego auta trafiłem do właściciela pewnego Trabanta 601. Posiada on auto które jest wyrejestrowane, zawadza mu na posesji i miało niebawem zostać pociętę. Mogę go sobie zabrać pod warunkiem że w całości. W aucie zatarł się silnik, na chwilę obecną niestety już go nie ma, ba nawet części po nim na przestrzeni lat gdzieś się zapodziały. Dogadałem się z właścicielem że rozbiorę u niego auto, po długim weekendzie zrobie oględziny ale już wiem że nie ma silnika, zderzaków i przekładni kierowniczej. Można z Traba uratować poszycia, maskę, tylna klape (kombi),zawieszenie, felgi, skrzynie begów, prawdopodbnie wnętrze, wszystkie szyby, dach. Zostanie mi buda, z która mam zonk, chciałbym ją pociąć na mniejsze kawałki flexem i na przyczepie wywieść na złom. Przyczepkę można wypożyczyć za nie duże pieniądze ale nie mam auta z hakiem ... Może któryś z lokalnych kolegów poratował by mnie tej materii ? Oczywiście dogadamy sie co warunków Jeżeli ktoś potrzebuje całą budę i jest w stanie ja sobie sam odebrać to też nie ma problemu - na chwilę obecną nie potrafie powiedzieć w jakim jest stanie, będę wiedział po długim weekendzie. Pomoże ktoś ?
Dzięki
Raz w życiu miałem farta i szukając nowego silnika do swojego auta trafiłem do właściciela pewnego Trabanta 601. Posiada on auto które jest wyrejestrowane, zawadza mu na posesji i miało niebawem zostać pociętę. Mogę go sobie zabrać pod warunkiem że w całości. W aucie zatarł się silnik, na chwilę obecną niestety już go nie ma, ba nawet części po nim na przestrzeni lat gdzieś się zapodziały. Dogadałem się z właścicielem że rozbiorę u niego auto, po długim weekendzie zrobie oględziny ale już wiem że nie ma silnika, zderzaków i przekładni kierowniczej. Można z Traba uratować poszycia, maskę, tylna klape (kombi),zawieszenie, felgi, skrzynie begów, prawdopodbnie wnętrze, wszystkie szyby, dach. Zostanie mi buda, z która mam zonk, chciałbym ją pociąć na mniejsze kawałki flexem i na przyczepie wywieść na złom. Przyczepkę można wypożyczyć za nie duże pieniądze ale nie mam auta z hakiem ... Może któryś z lokalnych kolegów poratował by mnie tej materii ? Oczywiście dogadamy sie co warunków Jeżeli ktoś potrzebuje całą budę i jest w stanie ja sobie sam odebrać to też nie ma problemu - na chwilę obecną nie potrafie powiedzieć w jakim jest stanie, będę wiedział po długim weekendzie. Pomoże ktoś ?
Dzięki
Wiem że szkoda, zbadam jak wygląda ta buda jak tylko będzie możliwość, auto widziałem po raz pierwszy 5 lat temu i od tamtej pory nie ruszyło się ani o milimetr więc może nie być za dobrze. Jak pas przedni będzie zdrowy trafi do mnie, to samo myślę o tylnym słupku (mój dostał strzała kiedyś i jest lekko wygięty przez co robi się szpara) Co jeszcze warto wyciąć ? najchętniej całe auto bym wziął i gdzieś postawił tak jak jest, ale nie mam takich warunków, drobnice jakoś się przechowa...
-
- Posty: 18
- Rejestracja: 2012-02-07, 15:17
- Lokalizacja: chróstnik
- panadol1234
- Posty: 172
- Rejestracja: 2011-05-15, 08:23
- Lokalizacja: Ruda Śląska
Witajcie, obejrzałem w końcu autko z bliska, buda próchno, wnętrze sponiewierane, pod maską pusto, tył na sprężynach. Tylna klapa nie do odratowania, jedynie zawiasy, przednia atrapa starego typu z jajkami- też warta uwagi, tylne światło od kierowcy jest najprawdopodobniej starego typu - jednokolorowe ale niestety pęknięte, lusterka i może drzwi te graty zarezerwuje wstępnie dla siebie w razie czego. Wnętrze nowsze w stanie fatalnym, może boczki drzwi da się uratować.Oprócz tego można wyciągnąć poszycia i szyby, listwy, felgi, hak co prawda pordzewiały ale zawsze, listwy, trochę dupereli w postaci klamek, skrzynkę biegów, elementy zawieszenia, tylni resor, przedni jest rozbity, auto osiadło więc na ziemię, nie wiadomo co z sankami. Ogólnie padaczka, układ jest taki że można go rozebrać za free ale całość musi zniknąć. Jest dostęp do prądu, z flexem nie będzie więc problemu, buda w fatalnym stanie nie do odratowania więc nie szkoda. Kilka fotek poniżej, jeżeli znajdą się chętni by mi pomóc się z nim uporać w zamian za części z rozbiórki to można poświęcić któryś dzień w weekend i dokończyć dzieła. Parę kilo złomu zrekompensuje nam wynajęcie przyczepki i może na jakieś piwko zostanie. Czekam na decyzję, jak odpuścimy Zebra i tak zostanie pocięta.
-
- Posty: 286
- Rejestracja: 2012-05-17, 20:40
- Lokalizacja: Górzyca
-
- Posty: 286
- Rejestracja: 2012-05-17, 20:40
- Lokalizacja: Górzyca