Trabant 601S 1989r.
Moderator: Mod Team
Trabant 601S 1989r.
Cześć, mam na imię Adrian, mam 17 lat i interesuję się pojazdami z minionej epoki (głównie rodzimej produkcji ) Moje pojazdy: https://picasaweb.google.com/106070762049078128797
Dzień po świętach, zadzwonił do mnie Wujek, że jest Trabant do wzięcia, w niezłym stanie za grosze. Byłem trochę zaskoczony, i miałem mieszane uczucia bo nigdy nie darzyłem jakimś szczególnym zainteresowaniem pojazdów z NRD. No ale oglądnąć można, więc umówiłem się z właścicielem- Panem Zbyszkiem (stary znajomy Wujka) na następny dzień na oględziny. Pojechałem, zobaczyłem i Trabant okazał się niezłą bazą do remontu. Historia zatoczyła koło, bowiem trampek miał 3 właścicieli, ale wrócił w ręce pierwszego od którego go odkupiłem. Trzeci właściciel zrobił mu kapitalny remont, pojeździł 3 miesiące, sprzedał pole i kupił sobie nowy samochód więc Trabant był mu zbędny. Podarował go Panu Zbyszkowi za jakąś tam przysługę. Pan Zbyszek 6 lat temu rozebrał wóz w celu remontu (chciał z niego zrobić perełkę ), lecz nie został dokończony do dzisiaj. Przed świętami dostał zawału, i nie może kontynuować pracy nad Trabantem. Zlitowałem się nad Trabantem i dzisiaj postanowiłem że go przygarnę. Takie są tego efekty:
Pierwszy raz na dworze od 6 lat (foto z poprzednim właścicielem):
Dosłownie wnieśliśmy go na pakę :
Niektóre z części odnowionych przez poprzedniego właściciela:
Znalazłem radio na złomie, myślę że wiekowo będzie pasować :
W gratach znalazłem nowe halogeny Zelmotowskie:
U blacharza:
Link do obszerniejszej galerii:
https://picasaweb.google.com/1060707620 ... nt601S1989
Zapłaciłem 350zł (Trabanta dostałem gratis, a cena była za części które zostały do niego dokupione przez poprzedniego właściciela) więc tak czy tak opłacało się. Silnik, skrzynia i hamulce były remontowane i jeździły tylko 3 miesiące więc powinny być ok, w podłodze nie ma ani 1 dziury (tylko nalot), do wymiany kwalifikują się progi, no i blacharz musi sprawdzić dokładniej łączenie ściany grodziowej z podłogą. Zrobiłem wczoraj miejsce na Trabanta w garażu, ale i tak trafiły do niego tylko części, bo karoseria już stoi u blacharza . Mam 17 lat więc do prawa jazdy jeszcze mi trochę brakuje, ale za to będzie czym jeździć po zdaniu egzaminu :-D
Liczę na waszą pomoc, bo niezbyt znam budowę Trabanta
Dzień po świętach, zadzwonił do mnie Wujek, że jest Trabant do wzięcia, w niezłym stanie za grosze. Byłem trochę zaskoczony, i miałem mieszane uczucia bo nigdy nie darzyłem jakimś szczególnym zainteresowaniem pojazdów z NRD. No ale oglądnąć można, więc umówiłem się z właścicielem- Panem Zbyszkiem (stary znajomy Wujka) na następny dzień na oględziny. Pojechałem, zobaczyłem i Trabant okazał się niezłą bazą do remontu. Historia zatoczyła koło, bowiem trampek miał 3 właścicieli, ale wrócił w ręce pierwszego od którego go odkupiłem. Trzeci właściciel zrobił mu kapitalny remont, pojeździł 3 miesiące, sprzedał pole i kupił sobie nowy samochód więc Trabant był mu zbędny. Podarował go Panu Zbyszkowi za jakąś tam przysługę. Pan Zbyszek 6 lat temu rozebrał wóz w celu remontu (chciał z niego zrobić perełkę ), lecz nie został dokończony do dzisiaj. Przed świętami dostał zawału, i nie może kontynuować pracy nad Trabantem. Zlitowałem się nad Trabantem i dzisiaj postanowiłem że go przygarnę. Takie są tego efekty:
Pierwszy raz na dworze od 6 lat (foto z poprzednim właścicielem):
Dosłownie wnieśliśmy go na pakę :
Niektóre z części odnowionych przez poprzedniego właściciela:
Znalazłem radio na złomie, myślę że wiekowo będzie pasować :
W gratach znalazłem nowe halogeny Zelmotowskie:
U blacharza:
Link do obszerniejszej galerii:
https://picasaweb.google.com/1060707620 ... nt601S1989
Zapłaciłem 350zł (Trabanta dostałem gratis, a cena była za części które zostały do niego dokupione przez poprzedniego właściciela) więc tak czy tak opłacało się. Silnik, skrzynia i hamulce były remontowane i jeździły tylko 3 miesiące więc powinny być ok, w podłodze nie ma ani 1 dziury (tylko nalot), do wymiany kwalifikują się progi, no i blacharz musi sprawdzić dokładniej łączenie ściany grodziowej z podłogą. Zrobiłem wczoraj miejsce na Trabanta w garażu, ale i tak trafiły do niego tylko części, bo karoseria już stoi u blacharza . Mam 17 lat więc do prawa jazdy jeszcze mi trochę brakuje, ale za to będzie czym jeździć po zdaniu egzaminu :-D
Liczę na waszą pomoc, bo niezbyt znam budowę Trabanta
Trabant 601S 89'
Fajna Maszyna i ciekawa historia.Remont tego trabanta i wszystko co będziesz robił przy nim pozostanie w pamięci do końca życia.Ja też miałem trabanta jeszcze za nim prawko się pojawiło.Super sprawa jak ma się pierwsze auto w życiu.Co do informacji o tych pojazdach polecam kilka książek o naprawie trabanta i oczywiście forum CT
Dzięki wielkie.
Trabant czeka na swoją kolejkę u blacharza, więc chciał bym przez ten czas skompletować potrzebne części, wobec tego mam kilka pytań co do oryginalności mojego egzemplarza. Z tego co zauważyłem to przednie felgi chyba są starsze(łącznie mam 7 felg-2 starsze, reszta nowsza), kierownica jest z Trabanta z lat 70, fotele mam bez zagłówków, a w tym roczniku chyba powinny być zagłówki. Coś jeszcze jest niezgodne z rokiem produkcji?
Trabant czeka na swoją kolejkę u blacharza, więc chciał bym przez ten czas skompletować potrzebne części, wobec tego mam kilka pytań co do oryginalności mojego egzemplarza. Z tego co zauważyłem to przednie felgi chyba są starsze(łącznie mam 7 felg-2 starsze, reszta nowsza), kierownica jest z Trabanta z lat 70, fotele mam bez zagłówków, a w tym roczniku chyba powinny być zagłówki. Coś jeszcze jest niezgodne z rokiem produkcji?
Trabant 601S 89'
polecam zapoznanie się z http://www.trabant-original.de/ najlepiej przeglądać co było w różnych rocznikach i dojdziesz co było ,a co powinno być.
Trabant w końcu wrócił od Blacharza . Szkoda tylko że wakacje się kończą..
Ogarnąłem drugi wjazd który nie był otwierany kilkanaście lat, nie mówiąc już o tym ile czasu żaden samochód w tym garażu nie parkował:
I wpakowałem Trabanta w to klimatyczne miejsce
Było:
Jest:
Było:
Jest:
Wyczyściłem dzisiaj całą podłogę z rdzy, i znalazłem tylko 1 dziurkę co mnie bardzo cieszy. Jutro wypadało by zapodkładować blachę, i tu mam pytanie- Jakimi środkami to zrobić? Od środka nie musi to wyglądać bo i tak przyjdzie na to dywan. Ważne żeby było dobrze zabezpieczone przed rdzą. Nie czyściłem wszystkiego do gołej blachy, tylko miejsca gdzie pojawiła się rdza, więc są tam jeszcze resztki farby. Doradzano mi podkład ftalowy (inaczej minia), i na to gumbit. Co o tym myślicie?
Ogarnąłem drugi wjazd który nie był otwierany kilkanaście lat, nie mówiąc już o tym ile czasu żaden samochód w tym garażu nie parkował:
I wpakowałem Trabanta w to klimatyczne miejsce
Było:
Jest:
Było:
Jest:
Wyczyściłem dzisiaj całą podłogę z rdzy, i znalazłem tylko 1 dziurkę co mnie bardzo cieszy. Jutro wypadało by zapodkładować blachę, i tu mam pytanie- Jakimi środkami to zrobić? Od środka nie musi to wyglądać bo i tak przyjdzie na to dywan. Ważne żeby było dobrze zabezpieczone przed rdzą. Nie czyściłem wszystkiego do gołej blachy, tylko miejsca gdzie pojawiła się rdza, więc są tam jeszcze resztki farby. Doradzano mi podkład ftalowy (inaczej minia), i na to gumbit. Co o tym myślicie?
Trabant 601S 89'
-
- Posty: 288
- Rejestracja: 2011-06-09, 14:24
- Lokalizacja: Łódź-Bałuty
Gleba może będzie, ale priorytetem jest przygotowanie go do malowania, i poprawne złożenie tego wszystkiegopingor pisze:Zaczynasz w tym samym wieku co ja
I auto szykowane pewnie będzie na 18-tke
Powodzonka w pracach i liczę na konkretną glebę
Dalsza część walki z Trampkiem
Czyszczenie:
Zapodkładowane wyczyszczone miejsca:
Podłoga przed czyszczeniem:
I po + konserwacja:
I dzisiejsza praca:
Wyczyszczone progi, zapodkładowane, i pierwsza warstwa szpachli, dodatkowo zapodkładowane nadkola z lewej strony, niestety już w garażu bo zaczęło padać i musiałem schować Trampka
[ Dodano: 2013-08-30, 21:41 ]
Dzisiejsze efekty pracy.
Pomalowany wydech:
Gotowy próg. Był podkład, szpachla, druga warstwa podkładu, i jutro psiknę jeszcze raz podkładem dla lepszej ochrony. Tak to jeszcze tylko baranek i będzie można malować pod kolor:
I jeszcze widok na prawe tylne nadkole po czyszczeniu i zabezpieczeniu:
http://imageshack.us/photo/my-images/199/pext.jpg/
Nie ma to jak korzystanie ze środków starszych niż Trabant Rozpuszczalnik z 1976 roku:
[ Dodano: 2013-11-10, 20:48 ]
Dawno nic nie pisałem, ale projekt nie umarł
Uzbierałem trochę gratów:
Ciężko o nowe amortyzatory do Trabanta, więc podjąłem się regeneracji starych. Nowe simmeringi, olej, czyszczenie i malowanie załatwiły sprawę
Przed:
Po:
Tylne zawieszenie prawie skończone:
Skoro tył gotowy, to zająłem się przodem. Z karoserii wyjechały sanki wraz z całym zawieszeniem:
Odświeżone sanki:
Naciągnięty, sklejony w miejscu pęknięcia błotnik, zamontowany już na stałe:
Stwierdziłem że pomaluję komorę we własnym zakresie, bo nawet jeśli nie wyjdzie to i tak w komorze niewiele widać, a zawsze się coś można nauczyć Wyszło całkiem fajnie:
Znalazłem takie oto amortyzatory na złomie. Praktycznie są nowe, tylko zniszczone poprzez leżakowanie pod stertą innych amortyzatorów. To są fabryczne amortyzatory, czy po prostu zamiennik do Trabanta?
[ Dodano: 2015-04-12, 15:35 ]
Trabant już pomalowany:
Kilka części gotowych na montaż:
Trabant 601S 89'