dopuszczalne ciężary na bagażniku dachowym
Moderator: Mod Team
dopuszczalne ciężary na bagażniku dachowym
Cześć, słuchajcie mam pytanie, jakie ciężary znosi trabantowy dach a raczej rynienki?. Czy wożenie dla przykładu roweru na dachu przynosi jakieś szkody?, docelowo chciałbym załadować deskę i sprzęt windsurfingowy ale nie wiem czy mi nie odleci zamiast popłynąć
- Zbyszek 601
- Posty: 98
- Rejestracja: 2011-05-05, 09:51
- Lokalizacja: Warszawa
Na starym forum Emi w temacie o rejestracji na żółte tablice napisała:
"ja w instrukcji obsługi znalazłam tylko że na bagażnik dachowy można 65 kg ale na odpowiedzialność własną użytkownika"
(http://trabant.taski.com.pl/forum/forum ... 138#M21832)
Myślę, że przy desce problemem nie będzie jej ciężar, ale kształt - przy większej prędkości windsurfing może dążyć wręcz do oderwania bagażnika.
"ja w instrukcji obsługi znalazłam tylko że na bagażnik dachowy można 65 kg ale na odpowiedzialność własną użytkownika"
(http://trabant.taski.com.pl/forum/forum ... 138#M21832)
Myślę, że przy desce problemem nie będzie jej ciężar, ale kształt - przy większej prędkości windsurfing może dążyć wręcz do oderwania bagażnika.
- Ale oni mogą kadzić ci, kłamać mogą, upiększać...
- A po co by mieli? Przecież i im i mnie chodzi tylko o dobro naszego klubu. Szczerość w naszym klubie to norma!
- A po co by mieli? Przecież i im i mnie chodzi tylko o dobro naszego klubu. Szczerość w naszym klubie to norma!
z tego co zaobserwowałem, to ludzie wożą deski kilem do góry, więc o oderwanie bagażnika bym się nie martwił. Do zamocowania można użyć takiego czegoś:
http://moto.allegro.pl/bagaznik-dachowy ... 62662.html
W swoim czasie moi rodzice przejeżdżali trabami w trakcie urlopów po ponad 5 tys. km z bagażnikiem na dachu obciążonym 30-40 kg i ani dach się nie rozszczelnił, ani rynienki nie powyginały, ani tym bardziej bagażnik nie odpadł.
http://moto.allegro.pl/bagaznik-dachowy ... 62662.html
W swoim czasie moi rodzice przejeżdżali trabami w trakcie urlopów po ponad 5 tys. km z bagażnikiem na dachu obciążonym 30-40 kg i ani dach się nie rozszczelnił, ani rynienki nie powyginały, ani tym bardziej bagażnik nie odpadł.
nie wiesz - nie pisz bzdur!
Re: dopuszczalne ciężary na bagażniku dachowym
Pozwolę sobie odkopać, żeby wszelka wiedza była w jednym miejscu.
Czasem potrzeba wysłać jakąś większą paczkę, przewieźć fotel czy kanapę do samochodu, rower czy inny tego typu wynalazek. Bardzo brakuje mi w takich przypadkach możliwości przewozowych Universala. Jednak jako, że przekonał mnie prestiż Limuzyny (a może raczej raziły szczeliny między oparciem kanapy a nadwoziem w kombiaku) to postanowiłem rozwiązać problem przewozu większych gabarytowo rzeczy montując w samochodzie bagażnik dachowy. Posiadam jeden elegancki, stalowy, produkcji niemieckiej, jakich wiele było w tamtych latach. Coś w tym rodzaju:
Niestety, jak pewnie wiecie (mam nadzieję), rynienki w Trabancie pełnią jedynie funkcję ozdobną i nie mogą przenosić ciężaru bagażnika dachowego.
Konieczne jest zastosowanie gumowych podstawek, dzięki którym bagażnik opiera się bezpośrenio na dachu, a za rynienki jest jedynie złapany, aby nie odleciał.
Tu pojawia się problem, bo znalezienie bagażnika dedykowanego Trabantowi graniczy u nas z cudem. Zresztą nawet jeśli to są one po prostu strasznie brzydkie. W związku z tym przyszedł mi do głowy pomysł przerobienia posiadanego przeze mnie bagażnika w taki sposób, aby opierał się na dachu. Problem pojawia się w momencie połączenia go z dachem bez szkody dla samochodu, ponieważ nie mam pojęcia skąd dobrać odpowiednie gumy. Poza tym ciężko w warunkach domowych wykonać taką przeróbkę, aby nie wyglądała ona "partyzancko".
Początkowo chciałem zapytać właśnie o te gumy, ale poszukując zdjęć zdałem sobie sprawę z wyglądu mocowań mojego bagażnika. Niestety nie zrobiłem zdjęć, ale wydają się dopasowane do Trabantowej rynienki, tj. podstawy wchodzą między aluminiowe rynienki a dach, mocowania zaś powinny być w stanie objąć rynienkę i złapać się od spodu stalowej części nadwozia do której dokręcana jest rynienka. Nie chciałbym ryzykować uszkodzenia samochodu (choć na remont jeszcze czeka), bo mimo tego, że raczej nie przewiduję sytuacji, w której obciążę bagażnik maksymalnie (kto mi tam wrzuci te 65kg), a do ok. 20, góra 25kg, to jednak z tyłu głowy męczy mnie to ostrzerzenie o jedynie ozdobnej funkcji rynienek. Wiem jednak, że stosowano w Trabantach zwykłe, uniwersalne bagażniki, ale nie znam nikogo, kto tak robił. Czy ktoś z was miałby wiedzę pozwalającą rozwiać moje wątpliwości?
Czasem potrzeba wysłać jakąś większą paczkę, przewieźć fotel czy kanapę do samochodu, rower czy inny tego typu wynalazek. Bardzo brakuje mi w takich przypadkach możliwości przewozowych Universala. Jednak jako, że przekonał mnie prestiż Limuzyny (a może raczej raziły szczeliny między oparciem kanapy a nadwoziem w kombiaku) to postanowiłem rozwiązać problem przewozu większych gabarytowo rzeczy montując w samochodzie bagażnik dachowy. Posiadam jeden elegancki, stalowy, produkcji niemieckiej, jakich wiele było w tamtych latach. Coś w tym rodzaju:
Niestety, jak pewnie wiecie (mam nadzieję), rynienki w Trabancie pełnią jedynie funkcję ozdobną i nie mogą przenosić ciężaru bagażnika dachowego.
Konieczne jest zastosowanie gumowych podstawek, dzięki którym bagażnik opiera się bezpośrenio na dachu, a za rynienki jest jedynie złapany, aby nie odleciał.
Tu pojawia się problem, bo znalezienie bagażnika dedykowanego Trabantowi graniczy u nas z cudem. Zresztą nawet jeśli to są one po prostu strasznie brzydkie. W związku z tym przyszedł mi do głowy pomysł przerobienia posiadanego przeze mnie bagażnika w taki sposób, aby opierał się na dachu. Problem pojawia się w momencie połączenia go z dachem bez szkody dla samochodu, ponieważ nie mam pojęcia skąd dobrać odpowiednie gumy. Poza tym ciężko w warunkach domowych wykonać taką przeróbkę, aby nie wyglądała ona "partyzancko".
Początkowo chciałem zapytać właśnie o te gumy, ale poszukując zdjęć zdałem sobie sprawę z wyglądu mocowań mojego bagażnika. Niestety nie zrobiłem zdjęć, ale wydają się dopasowane do Trabantowej rynienki, tj. podstawy wchodzą między aluminiowe rynienki a dach, mocowania zaś powinny być w stanie objąć rynienkę i złapać się od spodu stalowej części nadwozia do której dokręcana jest rynienka. Nie chciałbym ryzykować uszkodzenia samochodu (choć na remont jeszcze czeka), bo mimo tego, że raczej nie przewiduję sytuacji, w której obciążę bagażnik maksymalnie (kto mi tam wrzuci te 65kg), a do ok. 20, góra 25kg, to jednak z tyłu głowy męczy mnie to ostrzerzenie o jedynie ozdobnej funkcji rynienek. Wiem jednak, że stosowano w Trabantach zwykłe, uniwersalne bagażniki, ale nie znam nikogo, kto tak robił. Czy ktoś z was miałby wiedzę pozwalającą rozwiać moje wątpliwości?
Poszukuję kontaktu z panem inż. Stefanem Smoliczem lub książki "Moje Trabanty 1963-2000" jego autorstwa. Osoby mogące mi pomóc proszone są o kontakt przez PW lub gdziekolwiek na forum.
Re: dopuszczalne ciężary na bagażniku dachowym
Mój posiada bagażnik dachowy kilka lat, wprawdzie nigdy nie przewoziłem na nim bagażu (w trakcie zlotów mocuję w nim jedynie walizkę), ale nie ma mowy żeby na pusto "odleciał" podczas jazdy.
Jeśli chcesz przewozić fotel to ja bym raczej tę masę rozłożył po dachu na przyssawkach i nie kombinował przeróbkami tylko kupiłbym oryginał bez względu na cenę. Jeśli chcesz stworzyć taki bagażnik samemu to kup kilka rurek ameliniowych, wyprofiluj, skręć z bagażnikiem i tadam...
Jeśli chcesz przewozić fotel to ja bym raczej tę masę rozłożył po dachu na przyssawkach i nie kombinował przeróbkami tylko kupiłbym oryginał bez względu na cenę. Jeśli chcesz stworzyć taki bagażnik samemu to kup kilka rurek ameliniowych, wyprofiluj, skręć z bagażnikiem i tadam...
Trabant 601S, 1988 rok
Re: dopuszczalne ciężary na bagażniku dachowym
Zamocowanie go w ten sposób zdecydowanie odpada. Bałbym się utraty pustego bagażnika, a co dopiero załadowanego. Same rynienki są zdecydowanie zbyt delikatne.
Myślałem o czymś takim:
Ale tu znów cały ciężar oprze się na małej powierzchni w załamaniu duroplastu. Niebezpiecznie dla dachu. Odpada. Chyba jednak zagadka nośności trabantowego bagażnika (dość sporej jak dla mnie, ale nie mam porównania) kryje się w oparciu go bezpośrednio o dach. Wracam więc do pierwszego pytania: z jakiego ogólnodostępnego materiału wykonać lub z czego dobrać odpowiednie podstawy? Mam kilka pomysłów jak oprzeć całość na dachu, ale nie wiem jak zrobić podpory, które opierają się na nim.
Ostatnio zmieniony 2020-06-15, 16:05 przez Dawdzio, łącznie zmieniany 1 raz.
Poszukuję kontaktu z panem inż. Stefanem Smoliczem lub książki "Moje Trabanty 1963-2000" jego autorstwa. Osoby mogące mi pomóc proszone są o kontakt przez PW lub gdziekolwiek na forum.
Re: dopuszczalne ciężary na bagażniku dachowym
Masz troszkę inne mocowanie niż u mnie, Twoje trzyma chyba samą listwę ozdobną. Spróbuj tak jak napisałem ukształtować rurki ameliniowe, zakończ je przyssawkami i przymocuj do bagażnika. Innego pomysłu nie mam.
Trabant 601S, 1988 rok
Re: dopuszczalne ciężary na bagażniku dachowym
Mocowanie jest podobne, jedynie rozkręciłem je mocno do zdjęcia, żeby zobrazować mój pomysł.
Myślałem nad prostymi nogami idącymi od głównych wsporników bagażnika do dachu. Wykonane by były z prętów, śrub lub nawet śrub rzymskich, aby umożliwić płynną regulację (wysokość bagażnika nad dachem mogę regulować jedynie skokowo). To jest najmniejszy problem, bo nie wiem na czym oprzeć te nogi. Myślałem nad przyssawkami, ale one mogą okazać się zbyt delikatne. Oryginalnie był to jednak kawał odpowiednio wyprofilowanej gumy.
Myślałem nad prostymi nogami idącymi od głównych wsporników bagażnika do dachu. Wykonane by były z prętów, śrub lub nawet śrub rzymskich, aby umożliwić płynną regulację (wysokość bagażnika nad dachem mogę regulować jedynie skokowo). To jest najmniejszy problem, bo nie wiem na czym oprzeć te nogi. Myślałem nad przyssawkami, ale one mogą okazać się zbyt delikatne. Oryginalnie był to jednak kawał odpowiednio wyprofilowanej gumy.
Poszukuję kontaktu z panem inż. Stefanem Smoliczem lub książki "Moje Trabanty 1963-2000" jego autorstwa. Osoby mogące mi pomóc proszone są o kontakt przez PW lub gdziekolwiek na forum.
Re: dopuszczalne ciężary na bagażniku dachowym
Z tą śrubą rzymską to dobry pomysł, a szukałeś przyssawek na necie? Np. coś takiego: https://allegro.pl/oferta/puller-pdr-pr ... vBEALw_wcB
Trabant 601S, 1988 rok
Re: dopuszczalne ciężary na bagażniku dachowym
Na tym nie musiałbym go chyba nawet dokręcać
Ale mam trop: podstawa gumowa do tyczek
http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=6961273078
Jedyny minus to to, że są dość spore. Średnica 20-25cm to lekka przesada, źle to będzie wyglądać i nie ułoży się na dachu. Ale może da się coś z tym zrobić. Muszę gdzieś na miejscu je dorwać i pomacać. Szkoda, że nie wiem jakie właściwości mają oryginały.
Ale mam trop: podstawa gumowa do tyczek
http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=6961273078
Jedyny minus to to, że są dość spore. Średnica 20-25cm to lekka przesada, źle to będzie wyglądać i nie ułoży się na dachu. Ale może da się coś z tym zrobić. Muszę gdzieś na miejscu je dorwać i pomacać. Szkoda, że nie wiem jakie właściwości mają oryginały.
Poszukuję kontaktu z panem inż. Stefanem Smoliczem lub książki "Moje Trabanty 1963-2000" jego autorstwa. Osoby mogące mi pomóc proszone są o kontakt przez PW lub gdziekolwiek na forum.