Demontaż wieńca z koła zamachowego
Moderator: Mod Team
Demontaż wieńca z koła zamachowego
Czy ktoś z Was wykonywał operację zdjęcia wieńca zebatego z zamachu? Teoretycznie wiem jak to zrobić, ale nie zaszkodzi zapoznać się z Waszymi doświadczeniami i opiniami. Mój wieniec w 2 miejscach jest do połowy wyszczerbiony i dobrze byłoby go zmienić skoro mam zamach zdjęty.
Znów wędrujemy ciepłym krajem,
malachitową łąką morza.
Ptaki powrotne umierają
wśród pomarańczy na rozdrożach...
malachitową łąką morza.
Ptaki powrotne umierają
wśród pomarańczy na rozdrożach...
Re: Demontaż wieńca z koła zamachowego
Chyba nie ma innego sposobu jak podgrzać wieniec przed zdjęciem i ponownym montażem jego na koło. Ja w domu użyłem zwykłego palnika gazowego z dyszą do lutowania, operacja przebiegła sprawnie, bez użycia siły.
Trabant 601S, 1988 rok
Re: Demontaż wieńca z koła zamachowego
Czyli można by go delikatnie obrócić, by zazebiało na niewypracowanej części?
Znów wędrujemy ciepłym krajem,
malachitową łąką morza.
Ptaki powrotne umierają
wśród pomarańczy na rozdrożach...
malachitową łąką morza.
Ptaki powrotne umierają
wśród pomarańczy na rozdrożach...
Re: Demontaż wieńca z koła zamachowego
Zbijasz wieniec na zimno, podgrzania niczego nie zmieni.
Ppdgrzewasz wieniec do 200 stopni w piekarniku i nasadzasz drugą stroną.
Robiłem to nie raz.
Ppdgrzewasz wieniec do 200 stopni w piekarniku i nasadzasz drugą stroną.
Robiłem to nie raz.
Całe życie z 2 T
Re: Demontaż wieńca z koła zamachowego
Kupiłem nowy, więc zarzuce a stary zostanie na czarną godzinę
Znów wędrujemy ciepłym krajem,
malachitową łąką morza.
Ptaki powrotne umierają
wśród pomarańczy na rozdrożach...
malachitową łąką morza.
Ptaki powrotne umierają
wśród pomarańczy na rozdrożach...