Tłumik niemiecki
Moderator: Mod Team
Tłumik niemiecki
Chciałbym wymienić w swoim 601 tłumik końcowy. Mar-gut posiada taki za 131 zł z wysyłką za polski Polmostrów, mój miejscowy sklep może ściągnąć mi współczesny tłumik ale z Niemiec za 200 zł. Czy ktoś miał do czynienia z takim tłumikiem, nie wiem czy jest sens przepłacać.
Trabant 601S, 1988 rok
Re: Tłumik niemiecki
Szukaj tylko oryginału, te zamienniki dudnią jak stara puszka, oryginały mają miękki dyn dyn dyn
Re: Tłumik niemiecki
Właśnie wróciłem z Zwickau i to tam zainspirowałem się wymianą tłumika. Mam wrażenie, że wszystkie trabanty miały właśnie taki puszkowy wydźwięk, tak jak magik napisałeś. Ja nie słyszałem u nich silników, tylko ten wydech.
Trabant 601S, 1988 rok
Re: Tłumik niemiecki
A ja śmiem wysnuć hipotezę, że to dlatego, że są nowe. Podejrzewam, że po takim przebiegu, jakie mają nasze auta, wszystko wróciłoby do normy. Problem w tym, że zwykle Trabanty jeżdżą już tylko w słoneczne niedziele, zimą i ze ssaniem praktycznie wcale (że nie wspomnę o wiekszej dawce oleju podczas docierania). W dodatku oleje wszyscy leją jakieś super ekstra bezdymne wysokowydajne kolorowe i w dodatku czyszczące z nagaru, więc tłumiki nie mają jak i kiedy tego nagaru zebrać, żeby się wyciszyć i przestać dudnić.
Jeżdżę Trabantem cały rok, ciagle na miksolu. Mam założoną lampę przeciwmgłową pod zderzakiem centralnie pod jego mocowaniem, tuż obok wydechu, i z lewej strony cała jest oblepiona czarną mazią. Dam głowę, że to samo, tylko w większym stopniu, jest w tłumiku i podejrzewam, że to właśnie to je wycisza.
Aktualnie nie mam żadnych podstaw poza moimi podejrzeniami, ale kiedy przyjdzie czas to chętnie wymienię oba tłumiki na nowe, dokładnie wyczyszczę resztę układu wydechowego i to sprawdzę.
Jeżdżę Trabantem cały rok, ciagle na miksolu. Mam założoną lampę przeciwmgłową pod zderzakiem centralnie pod jego mocowaniem, tuż obok wydechu, i z lewej strony cała jest oblepiona czarną mazią. Dam głowę, że to samo, tylko w większym stopniu, jest w tłumiku i podejrzewam, że to właśnie to je wycisza.
Aktualnie nie mam żadnych podstaw poza moimi podejrzeniami, ale kiedy przyjdzie czas to chętnie wymienię oba tłumiki na nowe, dokładnie wyczyszczę resztę układu wydechowego i to sprawdzę.
Ostatnio zmieniony 2018-09-05, 19:41 przez Dawdzio, łącznie zmieniany 1 raz.
Poszukuję kontaktu z panem inż. Stefanem Smoliczem lub książki "Moje Trabanty 1963-2000" jego autorstwa. Osoby mogące mi pomóc proszone są o kontakt przez PW lub gdziekolwiek na forum.
Re: Tłumik niemiecki
Właśnie z tego powodu chcę wymienić tłumik, odniosłem wrażenie, że Niemcy mieli te tłumiki puste w środku dlatego tak u nich dudni blachą.
Jeszcze jedno spostrzeżenie. Chcąc kupić u nas tłumik końcowy nie ma problemu, mar-gut na chwilę obecną sprzedał w swojej ofercie 2 sztuki. Szukając najtańszego na niemieckim ebayu znalazłem ofertę, gdzie sprzedano... 165 sztuk. Już wiadomo skąd różnica pracy między naszymi autami?
Chciałbym tylko jednak powrócić do mojego pytania. Polski czy niemiecki, ktoś kupował zachodni?
Jeszcze jedno spostrzeżenie. Chcąc kupić u nas tłumik końcowy nie ma problemu, mar-gut na chwilę obecną sprzedał w swojej ofercie 2 sztuki. Szukając najtańszego na niemieckim ebayu znalazłem ofertę, gdzie sprzedano... 165 sztuk. Już wiadomo skąd różnica pracy między naszymi autami?
Chciałbym tylko jednak powrócić do mojego pytania. Polski czy niemiecki, ktoś kupował zachodni?
Trabant 601S, 1988 rok
Re: Tłumik niemiecki
Tak powinno być, jak dobrze zrobiłem trabanta to musiałem sobie okno otwierać żeby słuchać tłumika
Re: Tłumik niemiecki
ifa przód, ifa tył i jest najlepiej
Re: Tłumik niemiecki
i jedna rzecz o której nie myślimy w trakcie remontu, zgranie okien wydechowych z otworami z kolektorze, tam są straszne progi
Re: Tłumik niemiecki
Co masz magik na myśli, uszczelkę czy frezowanie w celu dopasowania?
Trabant 601S, 1988 rok
Re: Tłumik niemiecki
okna wydechowe na cylindrach, sprawdza się to na zdjętych po przykręceniu kolektora, jak włożysz palec to wyczujesz uskok
- Chris25
- Klubowicz
- Posty: 615
- Rejestracja: 2011-03-09, 12:39
- Lokalizacja: Złotniki k/Poznania
- Kontaktowanie:
Re: Tłumik niemiecki
Popieram zdanie Magika. Ja też mam u siebie założony oryginalny układ wydechowy i różnica pracy silnika i dźwięku jest diametralna. Na początku swojej przygody z Trabantem zamontowany miałem zamiennik i była sraczka, dopiero po założeniu oryginału była bajka Jak chcesz, to może mam gdzieś na zbyciu oryginalny końcowy, ale muszę poszukać
Re: Tłumik niemiecki
Podepnę się pod temat, ponieważ dziś wytarmosiłem cały wydech spod swojej 601 dynki i nie jestem zadowolony z końcowego tłumika. Zalepiony i oblepiony glutami jak u jakiegoś gruźlika. Chcę kupić nowy i niemiecki, więc jakby ktoś podał namiary byłoby super
Znów wędrujemy ciepłym krajem,
malachitową łąką morza.
Ptaki powrotne umierają
wśród pomarańczy na rozdrożach...
malachitową łąką morza.
Ptaki powrotne umierają
wśród pomarańczy na rozdrożach...
Re: Tłumik niemiecki
Przypadkiem podsunął mi się jakiś niemiecki film z odnowionym Trabantem i rzeczywiście tłumik brzmi strasznie pusto. Wtedy mnie olśniło:
https://youtu.be/emoF0EFxjjA
33:30 Trabant odpala i wjeżdża na stanowisko kontrolne. Minutę później jest przejazd gotowych samochodów na wagon. Podczas wypowiedzi narratora wyciszany jest dźwięk tła, ale mimo to ewidentnie słychać taki sam "dudniący, pusty" dźwięk jak w tym filmie, na który trafiłem. Potwierdza to całkowicie moją teorię, że te tłumiki tak brzmią, bo są nowe, a dźwięk nam znany jest efektem dziesiątek tysięcy kilometrów przejechanych na oleju typu Mixol, docierania silnika (może nawet nie jednego), jeżdżenia przez cały rok (ssanie zimą), czyli po prostu używania samochodu zgodnie z jego przeznaczeniem. Powoduje to pokrycie się obu tłumików warstwą nagaru, dzięki czemu dźwięk jest cichszy i przyjemniejszy dla ucha.
https://youtu.be/emoF0EFxjjA
33:30 Trabant odpala i wjeżdża na stanowisko kontrolne. Minutę później jest przejazd gotowych samochodów na wagon. Podczas wypowiedzi narratora wyciszany jest dźwięk tła, ale mimo to ewidentnie słychać taki sam "dudniący, pusty" dźwięk jak w tym filmie, na który trafiłem. Potwierdza to całkowicie moją teorię, że te tłumiki tak brzmią, bo są nowe, a dźwięk nam znany jest efektem dziesiątek tysięcy kilometrów przejechanych na oleju typu Mixol, docierania silnika (może nawet nie jednego), jeżdżenia przez cały rok (ssanie zimą), czyli po prostu używania samochodu zgodnie z jego przeznaczeniem. Powoduje to pokrycie się obu tłumików warstwą nagaru, dzięki czemu dźwięk jest cichszy i przyjemniejszy dla ucha.
Poszukuję kontaktu z panem inż. Stefanem Smoliczem lub książki "Moje Trabanty 1963-2000" jego autorstwa. Osoby mogące mi pomóc proszone są o kontakt przez PW lub gdziekolwiek na forum.