Trabi 601 1986
: 2014-02-03, 17:08
Witam Wszystkich.
Mam na imię Kamil jestem z okolic Wrocławia i zaczynam pracę nad swoim Trabantem którego nabyłem okł. trzy miesiące temu.
Historia nabycia Trabanta była śmieszna. Gdyż pewnego dnia przeglądają ogłoszenia natknąłem się na ogłoszenie w którym gość zamieści Trabanta z 1986r.
Zadzwoniłem do niego i umówiłem się na spotkanie w celu oględzin fury.
Nie miałem najmniejszej ochoty go kupić, chciałem po prostu się przejechać bo nigdy nie prowadziłem tego auta.
Po dojechaniu na miejsce i po większych oględzinach przyszedł czas na przejażdżkę.
No i wyszło tak że się na niego strasznie napaliłem lecz gość chciał za niego 2500zł
Stwierdziłem że troszkę go poniosło ponieważ Trabant nie był w dobrym stanie.
Zaoferowałem 1400 zł lecz usłyszałem odmowę.
Długo się nie zastanawiając wsiadłem do swojego auta i już miałem odjeżdżać kiedy właściciel Trabanta podszedł do mnie i powiedział że się zgadza na ta cenę.
Był on pierwszym właścicielem do tego posiadał dowód zakupu w roku 1986.
Po dokładniejszych oględzinach okazało się że jest przy nim dużo roboty i to mnie trochę zniechęciło bo miałem inne wydatki.
Chciałem go sprzedać lecz pewnego dnia poszedłem do garażu i zacząłem go rozbierać no i do dnia dzisiejszego walczę z nim w wolnym czasie.
Nie powiem plan jest ambitny postanowiłem zrobić w nim wszystko od podstaw. I nie jest to projekt sezonowy.
Kilka zdjęć Traba w całości.
Po oględzinach znalazło się kilka nie ciekawych miejsc
Przyszedł czas na spawanie ubytków i montaż nowych dzwonków.
Dwa dzwonki długość 10,5 i dwa 12,5
Obecnie przygotowuje się do szlifowania całości do gołej blachy i konserwacji.
Więcej zdjęć dodam po kolejnych działaniach.
[ Dodano: 2014-02-05, 10:20 ]
Wczoraj zabrałem się za modyfikację komory silnika. Czyli wszystkie przelotki itp. wyleciały. Pod maską będzie skromnie i czysto.
I przy okazji resor i wahacze tylnego zawieszenia zdemontowane.
Mam na imię Kamil jestem z okolic Wrocławia i zaczynam pracę nad swoim Trabantem którego nabyłem okł. trzy miesiące temu.
Historia nabycia Trabanta była śmieszna. Gdyż pewnego dnia przeglądają ogłoszenia natknąłem się na ogłoszenie w którym gość zamieści Trabanta z 1986r.
Zadzwoniłem do niego i umówiłem się na spotkanie w celu oględzin fury.
Nie miałem najmniejszej ochoty go kupić, chciałem po prostu się przejechać bo nigdy nie prowadziłem tego auta.
Po dojechaniu na miejsce i po większych oględzinach przyszedł czas na przejażdżkę.
No i wyszło tak że się na niego strasznie napaliłem lecz gość chciał za niego 2500zł
Stwierdziłem że troszkę go poniosło ponieważ Trabant nie był w dobrym stanie.
Zaoferowałem 1400 zł lecz usłyszałem odmowę.
Długo się nie zastanawiając wsiadłem do swojego auta i już miałem odjeżdżać kiedy właściciel Trabanta podszedł do mnie i powiedział że się zgadza na ta cenę.
Był on pierwszym właścicielem do tego posiadał dowód zakupu w roku 1986.
Po dokładniejszych oględzinach okazało się że jest przy nim dużo roboty i to mnie trochę zniechęciło bo miałem inne wydatki.
Chciałem go sprzedać lecz pewnego dnia poszedłem do garażu i zacząłem go rozbierać no i do dnia dzisiejszego walczę z nim w wolnym czasie.
Nie powiem plan jest ambitny postanowiłem zrobić w nim wszystko od podstaw. I nie jest to projekt sezonowy.
Kilka zdjęć Traba w całości.
Po oględzinach znalazło się kilka nie ciekawych miejsc
Przyszedł czas na spawanie ubytków i montaż nowych dzwonków.
Dwa dzwonki długość 10,5 i dwa 12,5
Obecnie przygotowuje się do szlifowania całości do gołej blachy i konserwacji.
Więcej zdjęć dodam po kolejnych działaniach.
[ Dodano: 2014-02-05, 10:20 ]
Wczoraj zabrałem się za modyfikację komory silnika. Czyli wszystkie przelotki itp. wyleciały. Pod maską będzie skromnie i czysto.
I przy okazji resor i wahacze tylnego zawieszenia zdemontowane.
