Cartoon Trabant

Witam forumowiczów!
Jestem tu nowy więc na początek się przedstawię. Na imię mam Marcin,mieszkam w magicznym Żyrardowie a od marca,podejmę pracę w Pruszkowie. Będę pomagał bratu i jego kumplowi rozkręcić drobny biznes-pizzerie.Właśnie dzięki tej pracy,pojawił się pomysł zakupu Trampka z motorem od polówki Ma to być jeżdżąca reklama i oczywiście pojazd do rozwożenia placków. Moje pytanie dotyczy głównie tego czy to auto sprawdzi się w takiej roli?Ile średnio spali lpg?Czy da rade znieść trudy codziennej,miejskiej eksploatacji?(5dni w tygodniu-krótkie przebiegi,częste odpalanie,krawężniki,popołudniowe korki).Dodam że nie mam zbyt dużych funduszy 2-3tyś.

Mój kolega też w pizzerii rozwoził towar trampkiem, ale trzeba się liczyć z awariami. Poza tym trabant 1,1 z już zamontowanym LPG w dobrym stanie technicznym za 2-3 tysi... ? Nie podążam za cenami, ale to chyba zbyt mały budżet.
Poza tym jak to każdy stary samochód - trzeba o niego dbać, psuje się wtedy kiedy mu się chce. Komfort jazdy zależy w głównej mierze od temp. na zewnątrz. Krawężniki nie są przeszkodą o ile trampek nie jest obniżany. Duży plus, bo jest nieduży.
Jazda na gazie: wiadomo, LPG nie lubi jak jest za zimno i prawie każda instalacja w samochodach o takich rocznikach jak trabant (czyli I lub II gen.) lubi się różnie zachowywać.
Osobiście uważam, że pomysł macie fajny i auto da radę. Może inni forumowicze napiszą konkretniejsze opinie - ja wyraziłam swoją z pkt. widzenia sporadycznego kierowcy trabanta 1,1 z LPG i na co dzień kierowcy skody 1,1 98 z LPG (dziś mi zamek zamarznął - wchodziłam od pasażera, a było tylko -1 stopnia).

Dasauto, na prawie każde zakupione auto trzeba wydać na dzień dobry ok 2 tyś zł. Bezawaryjny, sprawny samochód kosztuje nieco więcej niż założona przez Ciebie kwota. Trabant to nie najtańszy pomysł. Trzeba być pasjonatem, żeby wydawać pieniądze na eksploatację Trabanta.
Jeśli czujesz blusa, kumasz czacze, to nie będzie przyprawiać o siwienie, wydawanie pieniędzy na Trampka. Jeśli jednak zamierzacie tanio, sprawnie i bez zmartwień rozwozić pizzę, polecam Pandę i budżet na zakup 4-5 razy wyższy.
Pandę polecam z doświadczenia. Trochę autek miałem. Trabanta używam na co dzień, ale ...to trzeba lubić

Dzięki za odpowiedź! Pomogliście mi bardzo. Napisalibyście jeszcze realne spalanie tego modelu,na co zwrócić szczególną uwagę przy zakupie oraz czy części są dostępne od ręki?

8l gazu średnio. Na rozwozie pizzy mniej nie spali. Części dostępne wysyłkowo, choć nie wszystkie i trzeba korzystać z zapasów lub dorabiać. Problem może być np z częściami rozrusznika.
Korzystam i polecam www.motirex.pl
Przy zakupie to jak każdy inny samochód. Blacharka bardzo ważna. Poczytaj trochę forum. Samochód ma trochę bolączków, do których się już przyzwyczailiśmy i nam spowszedniały. Wahacze, hamulce tył, skrzynia biegów, itp. Czytaj forum

Fajnie że pojawiają się szybkie odpowiedzi Jeszcze raz dzięki za pomoc. Będę musiał przespać się z tematem.

Jest jeszcze jedne problem: kierowcy. Obserwuję gości, którzy wożą pizzę służbówkami i moim zdaniem, obok aut kurierskich, są to najbardziej wytłuczone samochody jaki znam. Jeśli kierowcą będziesz tylko Ty i będziesz o Trabanta dbał, to da radę. Bo jak wpuścisz jakiegoś łebka w dresiku, to zajeździ auto w miesiąc. Trabant potrzebuje dużo więcej troski niż "dupowóz". Trzeba umieć słuchać co chce Ci powiedzieć

sejczento albo cienko, a i jeszcze 86c. te najczęściej widze na gastro