Szeroka stal
Moderator: Mod Team
ale mieszanieeeeeeee!
zeby to wygladało musi trabant pojsc chodz troche w dół, cos jak kuzyn ma. z przodu przydałoby sie skrócic dolne pióro z tulejami o jakies 2 cm, co ci szkodzi zrobic delikatny negatyw?
wjedzie nie wejdzie, wejdzie nie wejdzie - Ile ludzi tyle wersji ! wejsc moze ci wejdzie z przodu 6 cali, ale bedziesz skrecał na rondzie, trabant sie przechyli i bedzie trzeć.
Tył jak bedziesz dawał wiecej KG do bagaznika to opona napewno ci nie wypcha nadkola bo przeciez koło będzie sie bardziej pochylac w stosunku do ciężaru w bagazniku..
aaa zresztą.. ja tam nie wiem jak to jest przy małej glebie wiec
zeby to wygladało musi trabant pojsc chodz troche w dół, cos jak kuzyn ma. z przodu przydałoby sie skrócic dolne pióro z tulejami o jakies 2 cm, co ci szkodzi zrobic delikatny negatyw?
wjedzie nie wejdzie, wejdzie nie wejdzie - Ile ludzi tyle wersji ! wejsc moze ci wejdzie z przodu 6 cali, ale bedziesz skrecał na rondzie, trabant sie przechyli i bedzie trzeć.
Tył jak bedziesz dawał wiecej KG do bagaznika to opona napewno ci nie wypcha nadkola bo przeciez koło będzie sie bardziej pochylac w stosunku do ciężaru w bagazniku..
aaa zresztą.. ja tam nie wiem jak to jest przy małej glebie wiec
kolega warcab chyba ma problemy z czytaniem...
pozDDRo - Trabant, Wartburg, Simson, Mify, Qek, Barkas i T3
TrojmiastoKlasycznie.pl
trabant.trojmiasto.pl
TrojmiastoKlasycznie.pl
trabant.trojmiasto.pl
A czy to jest bezpieczne? Zastanawiam się nad zrobieniem u siebie czegoś podobnego, co chce warcab, ale mam mieszane uczucia.
Bo rozumiem, że poszerzenie odbywa się poprzez wspawanie paska stali między połówki rozciętej felgi?
Czy taka felga nie traci swoich właściwości? Zdarzyło się komuś, że pękła albo się nagle wygięła?
Bo rozumiem, że poszerzenie odbywa się poprzez wspawanie paska stali między połówki rozciętej felgi?
Czy taka felga nie traci swoich właściwości? Zdarzyło się komuś, że pękła albo się nagle wygięła?
Champagne Beige '88
Boże... co ja tutaj za druciarstwo czytam.. odwracanie środka felgi itp? głowa mała..
Zwykłe poszerzanie, wspawanie paska blachy i wio... już w latach 70 jak nie wcześniej był taki zabieg wykonywany do rajdów..
Warcab, a może Ty Brossa słuchałeś i jego teorii o dawaniu jakiś magicznych podkładek pod felgi odwrotnie przykręcone?? poszukajcie gdzieś fotek Trabanta Brossa/ jego brata- tego bordowego, z 2silesi chociażby to ma tam odwrotnie założone felgi i pamiętam, że wtedy udawał, że ma jakieś podkładki zabezpieczające czy coś tam
Zwykłe poszerzanie, wspawanie paska blachy i wio... już w latach 70 jak nie wcześniej był taki zabieg wykonywany do rajdów..
Warcab, a może Ty Brossa słuchałeś i jego teorii o dawaniu jakiś magicznych podkładek pod felgi odwrotnie przykręcone?? poszukajcie gdzieś fotek Trabanta Brossa/ jego brata- tego bordowego, z 2silesi chociażby to ma tam odwrotnie założone felgi i pamiętam, że wtedy udawał, że ma jakieś podkładki zabezpieczające czy coś tam
Mówi to ten co bez progów przyjechał.Kumpelek pisze:Boże... co ja tutaj za druciarstwo czytam.. odwracanie środka felgi itp? głowa mała..
Już kiedyś zastanawiałem się w jaki sposób założyć odwrotnie fegę, tak aby jej mocowanie było bezpieczne. Zaznaczam, mocowanie felgi. Reszty nie jestem w stanie przewidzieć.
W niektórych samochodach dostawczych, felgi nie są wyprofilowane w miejscu nakrętek. W feldze jest otwór, a w otworze jest wbita odpowiednia tuleja ze stożkiem pod nakrętkę.
Żeby coś podobnego zrobić w feldze z Trabanta, trzebaby zrobići:
- wywiercenie czterech nowych otworów w feldze, przesuniętych o 45 stopni
- dorobienie i wbicie odpowiednich tulei w nowo nawiercone otwory
- zamontować dłuższe szpilki
Nigdy nie widziałem, żeby komuś chciało się tak bawić. To tylko moje rozmysły. Uważam, że to jedyny bezpieczny sposób mocowania odwróconej felgi. Pozostaje kwestia estetyki odwróconej felgi oraz czterech oryginalnych otworów, które zostają puste.
Nie wiem w jaki sposób, nawiercanie czterech nowych otworów wpłynęłoby na wytrzymałość felgi.
Nie wiem na ile jazda z obróconą felgą jest bezpieczna.
Opisuję jedynie możliwość solidnego przymocowania obróconej felgi.
Koszty jak sądzę większe niż poszerzenie, ale i właściwości nieco inne.
najlepsza metoda to olanie typa
a co do obracania trabantowskich felg wydaje mi sie, ze nie ma sensu, bo tak jak kuzyn przedstawił koszta przekraczają poszerzenie felgi-przy założeniu, ze chce sie to zrobić tak jak należy
na poszerzaną felgę naciągniesz sobie stosowną gumcię i będzie od razu lepiej wyglądać
ja aktualnie mam z przodu 7" i opone 165/55, przedłużka wahacza 2 albo 1.5 cm i wycięty rant w 75%, sklepany resor tak, ze się uśmiechnął
odległość rant-opona na prostych kołach nie więcej jak 1cm-stanowczo za mało, bo sie dociąży a trzeba tym jeszcze skręcać, czyli trzeba skrócić resor, bo i neg mały teraz mam
przy 5.5" wycięcie rantu wydaj mi się, ze powinno wystarczyć
a co do obracania trabantowskich felg wydaje mi sie, ze nie ma sensu, bo tak jak kuzyn przedstawił koszta przekraczają poszerzenie felgi-przy założeniu, ze chce sie to zrobić tak jak należy
na poszerzaną felgę naciągniesz sobie stosowną gumcię i będzie od razu lepiej wyglądać
ja aktualnie mam z przodu 7" i opone 165/55, przedłużka wahacza 2 albo 1.5 cm i wycięty rant w 75%, sklepany resor tak, ze się uśmiechnął
odległość rant-opona na prostych kołach nie więcej jak 1cm-stanowczo za mało, bo sie dociąży a trzeba tym jeszcze skręcać, czyli trzeba skrócić resor, bo i neg mały teraz mam
przy 5.5" wycięcie rantu wydaj mi się, ze powinno wystarczyć