Hej, jak już się psuć to po całości więc znów proszę Was o radę/pomoc.
Generalnie zaczęło się od tego że po remoncie silnika wszystko było ok ale po chwili na wolnych obroty powoli spadały aż silnik zdychał. Kolega Spejson zasugerował zasysanie lewego powietrza, ale przed ponownym rozpruciem silnika postanowiłem wymienić kranik(mam elektrozawór wiec dopasowuje nowy kraniki od MZ/simsona) i przewody paliwowe. I tu pojawił się klops.
Po wymianie wężyków zrobiła się kaszana czyli
- silnik stracił wolne obroty (potrafi po dodaniu gazu spaść od razu do zera i zgasnąć)
- słaba reakcja na gaz
- pali tylko na ssaniu, czasem "dusi się" i gaśnie, pomaga wyciągnięcie ssania
Po tym gaźnik zdemontowałem, w komorze pływakowej było trochę syfu z wężyków(mój błąd że przed montażem nie dmuchnąłem). Wykręciłem i przedmuchałem dysze powietrza wolnych obrotów(tą nad rozpylaczem), wszystkie dysze w komorze pływakowej i dysze pod śrubą od strony kolanka(na tym obrazku pod nr 1).
Wyregulowałem też przy okazji wychylenie przepustnicy przy max. wysuniętym ssaniu(1mm). Po tym silnik odpala na ssaniu normalnie, jednak dalej gubi wolne obroty, czasem je utrzymuje ale po przejechaniu 100m znów zaczyna się dusić, gaśnie(chyba że wyciągnę ssanie). Świece mokre, kolor ciemno niebieski, prawie czarny.
Pytanie, co może jeszcze powodować taki stan rzeczy? Nie zdążyłem już dziś zweryfikować czy to nie wina niedoboru paliwa, ale raczej wykluczam taką możliwość przy nowym kraniku i wężykach 8mm.
Problem z gaźnikiem(?)/wolnymi obrotami
Moderator: Mod Team
-
- Posty: 118
- Rejestracja: 2012-01-12, 06:44
- Lokalizacja: Rybnik
CHYBA problem rozwiązany.
Podmieniłem gaźniki, dalej ta sama historia... Winowajcą okazał się kranik( dokładnie ten http://allegro.pl/kranik-...5095789488.html ) który podawał bardzo mało paliwa, czasem nawet z przerwami... Zanim obrzucicie mnie błotem za nieoryginalne części i druciarstwo, półtora roku wstecz miałem przeprawy z org. kranikiem w którym pękł ten element który obraca się drucikiem i w jego miejsce wstawiłem taki http://allegro.pl/kranik-...5663309634.html , dawał tyle samo paliwa co org. i nie było problemu, teraz nie był dostępny więc wstawiłem ten ze szklanym odstojnikiem, cóż. W międzyczasie jeszcze poszła mi praktycznie nowa świeca denso(ale zrzucam winę na te problemy z paliwem).
Tak czy inaczej jako że mam elektrozawór skręciłem oryginalny kranik na nowej uszczelce korkowej na maks(jest cały czas otwarty) i 20 km przejechałem bez problemów, jak ostygnie to wrzucę z powrotem swój gaźnik i zweryfikuje to co napisałem...
edit
No i dobra, wychodzi na to że wszystko chodzi, chociaż dalej mam problem z wolnymi. Teoretycznie po podregulowaniu gaźnika trzyma ok ale zdarza się że np. po wrzuceniu wolnego koła i dotoczeniu się do skrzyżowania silnik zdycha, ze dwa razy po prostu nagle dostał strasznie niskich wolnych i zdechł. Inna ciekawa sytuacja, chodził normalnie po czym po minimalnym dodaniu gazu się zadusił... Gdzie szukać przyczyny? Mogę spokojnie odpuścić sobie ewentualność że to wina zapłonu?(ebza)
Podmieniłem gaźniki, dalej ta sama historia... Winowajcą okazał się kranik( dokładnie ten http://allegro.pl/kranik-...5095789488.html ) który podawał bardzo mało paliwa, czasem nawet z przerwami... Zanim obrzucicie mnie błotem za nieoryginalne części i druciarstwo, półtora roku wstecz miałem przeprawy z org. kranikiem w którym pękł ten element który obraca się drucikiem i w jego miejsce wstawiłem taki http://allegro.pl/kranik-...5663309634.html , dawał tyle samo paliwa co org. i nie było problemu, teraz nie był dostępny więc wstawiłem ten ze szklanym odstojnikiem, cóż. W międzyczasie jeszcze poszła mi praktycznie nowa świeca denso(ale zrzucam winę na te problemy z paliwem).
Tak czy inaczej jako że mam elektrozawór skręciłem oryginalny kranik na nowej uszczelce korkowej na maks(jest cały czas otwarty) i 20 km przejechałem bez problemów, jak ostygnie to wrzucę z powrotem swój gaźnik i zweryfikuje to co napisałem...
edit
No i dobra, wychodzi na to że wszystko chodzi, chociaż dalej mam problem z wolnymi. Teoretycznie po podregulowaniu gaźnika trzyma ok ale zdarza się że np. po wrzuceniu wolnego koła i dotoczeniu się do skrzyżowania silnik zdycha, ze dwa razy po prostu nagle dostał strasznie niskich wolnych i zdechł. Inna ciekawa sytuacja, chodził normalnie po czym po minimalnym dodaniu gazu się zadusił... Gdzie szukać przyczyny? Mogę spokojnie odpuścić sobie ewentualność że to wina zapłonu?(ebza)
-
- Posty: 288
- Rejestracja: 2011-06-09, 14:24
- Lokalizacja: Łódź-Bałuty