[601] Wypadające pokrętła
Moderator: Mod Team
[601] Wypadające pokrętła
Cześć
Szukam i szukam na starym forum i aż się dziwię że nie mogę nic znaleść. Otóż wypadają mi pokrętła od wycieraczek i świateł. Wkładam dociskam przekręcam w lewo malina - w prawo do końca - nie malina bo wypada Czy dobrze myślę ze tuleja wewnątrz się wyrobiła ? Jest tam taki jakby ząbek który powinien trzymać pokrętło normalnej pracy a po dociśnieciu i przekręceniu można je wyjąć. U mnie jakby przeskakuje. Czy ktoś sobie poradził z takim uciążliwym problemem ? Da się to jakoś naprawić.
pzDDR
Szukam i szukam na starym forum i aż się dziwię że nie mogę nic znaleść. Otóż wypadają mi pokrętła od wycieraczek i świateł. Wkładam dociskam przekręcam w lewo malina - w prawo do końca - nie malina bo wypada Czy dobrze myślę ze tuleja wewnątrz się wyrobiła ? Jest tam taki jakby ząbek który powinien trzymać pokrętło normalnej pracy a po dociśnieciu i przekręceniu można je wyjąć. U mnie jakby przeskakuje. Czy ktoś sobie poradził z takim uciążliwym problemem ? Da się to jakoś naprawić.
pzDDR
- zaściankowy
- Posty: 229
- Rejestracja: 2011-05-15, 16:01
- Lokalizacja: LC LU LUB
- Kontaktowanie:
A możecie dać jakiś namiar na nowe? http://moto.allegro.pl/trabant-601-1-1- ... 97739.htmlzaściankowy pisze: Niestety po 25 latach trzeba je wymienić, na nowe.
to się nadaje?
W uszach szum, w oczach strach, na liczniku.....dwadzieścia dwa.
Tandeciarskie to pokrętło ma stary wyłącznik da się naprawić, wyjąłem bakielitowa tuleje ze środka, rozwierciłem 1,5 wiertłem prowadnice pod włącznik w tej tulei, z czasem się wyrabia i sprężyna wybija poketło - dlatego wypada, dorobiłem grubszą podkładkę pod spręzynę , złożyłem, zaklepałem i mam sprawny, zobaczymy tylko na jak długo
-
- Posty: 288
- Rejestracja: 2011-06-09, 14:24
- Lokalizacja: Łódź-Bałuty
U mnie problemem nie była sprężynka, a wytarcie się owej bakelitowej podkładki. Gdy wkładamy pokrętło dociskamy i przekręcamy, wtedy to wchodzi w takie żłobki jakby, a one się wycierają i z prostokątów robią się półokrągłe. Przy przekręcaniu pokrętła opór wew, na stykach jest na tyle duży, że pokrętło nie ma się o co zaprzeć w owych rowkach, które teraz są okrągłe i po prostu wyskakuje. Sprawę rozwiązałem wtapiając w ową tulejkę kawałeczek cienkiej aluminiowej blaszki, żeby owe pokrętło się o nią zapierało.