Silnik - oględziny
Moderator: Mod Team
- panadol1234
- Posty: 172
- Rejestracja: 2011-05-15, 08:23
- Lokalizacja: Ruda Śląska
Silnik - oględziny
Witajcie ja jak zwykle szybkie pytanie mam - kto dopomoże w ocenie stanu silnika (2T), określeniu co i jak i ewentualnie w remoncie?
Pochwalę się że mój bolid pokonał 35 km do garażu ale silnik się zrobił jakiś hałaśliwy, ja tego nie potrafię ocenić. Silnik jest niewiadomej przeszłości i nieznanego przebiegu.
Help!
Pochwalę się że mój bolid pokonał 35 km do garażu ale silnik się zrobił jakiś hałaśliwy, ja tego nie potrafię ocenić. Silnik jest niewiadomej przeszłości i nieznanego przebiegu.
Help!
pomachaj sobie energicznie wiatrakiem aby osłuchać luzy wału, tak najszybciej można postawić pierwszą diagnozę. Po drugie ściągasz głowice i sprawdzasz próg na cylindrze, jeśli za dużo roboty dla Ciebie lub nie masz możliwości pożycz próbnik sprężania to będzie najlepsze rozwiązanie. Silnik powinien być suchy bez wycieków. Warto go umyć jeśli jest mocno obklejony wieloletnim syfem (lepsze chłodzenie a za tym przedłużona żywotność)
- panadol1234
- Posty: 172
- Rejestracja: 2011-05-15, 08:23
- Lokalizacja: Ruda Śląska
Silnik wyjąłem z Trampka który stał w garażu bardzo długi czas. Wyczyściłem go z syfu bo miał niedokręcony kolektor i był zarzygany. Założyłem do bolida i sprawdziłem sprężanie: 6 - 6,5 bara. Ustawiłem zapłon (młoteczkowy) z użyciem rozchylacza do ciężarków i suwmiarki na 4mm przez zwrotem. Silnik pali zimny po 2sek krecenia. Po trasie 35km jest suchy nie ma wycieków tylko jest hałaśliwy, nagrałem telefonem dźwięk przy machaniu wiatrakiem.
- Załączniki
-
- Nagranie (11)-0002.rar
- (157.45 KiB) Pobrany 273 razy
Jestem po właśnie po pomiarze ciśnienia sprężania na cylindrach w swoim 601.
Przebieg , stan techniczny i własności trakcyjne jeszcze nieznane bo stoi na kołkach...się robią hamulce
Na zimnym silniku na obu garnkach jest po 7,5 atm.
Powinno się mierzyć na gorącym.
6,5 atm to trochę mało i chyba jest do roboty...
Przebieg , stan techniczny i własności trakcyjne jeszcze nieznane bo stoi na kołkach...się robią hamulce
Na zimnym silniku na obu garnkach jest po 7,5 atm.
Powinno się mierzyć na gorącym.
6,5 atm to trochę mało i chyba jest do roboty...
- Skinny Bull
- Posty: 52
- Rejestracja: 2011-05-11, 21:57
- Lokalizacja: Jabłonka Stara(Wlkp)
- panadol1234
- Posty: 172
- Rejestracja: 2011-05-15, 08:23
- Lokalizacja: Ruda Śląska
Silnik trabanta to w miarę wdzięczny obiekt do diagnozowania.
Bez rozkładania całego silnika możemy z dużym prawdopodobieństwem i w łatwy sposób zweryfikować jego stan.
O stanie technicznym "góry silnika " dowiemy się mierząc ciśnienie sprężania ( nie może być przedmuchów na uszczelkach głowic)
Zakładając nominalny stopień sprężania (mierzony na rozgrzanym silniku, pedał gazu w podłodze) w granicach 7,5 - 8 m , to jego spadek o 20-25 % kwalifikuje silnik do remontu.
Nie wdając się w szczegóły , na podstawie własnego doświadczenia uważam ,że sama wymiana pierścieni to półśrodki.
Co do stanu technicznego wału.
Wykręcamy świece z głowic .Ustawiamy (trzeba to zrobić b.dokładnie) tłok w GMP .
Przykładamy do denka tłoka większy śrubokręt i przytrzymując go uderzamy druga ręką w trzonek śrubokręta.
Jeśli wyczujemy luz lub usłyszymy puknięcie to jest to luz na stopie korby - wał do wymiany.
Bardzo rzadko zdarza się , że jest to luz na główce korbowodu ( silniki P64/65/66 trwałe łożyskowanie igiełkowe )
Wał trabanta nawet ze sporymi luzami na korbie potrafi pracować jeszcze przyzwoicie i w miarę cicho.
Także jeśłi , już go "słychać " - charakterystyczne jednostajne "jęczenie" podczas pracy , to napewno wyczujemy luz na korbie w ten sposób.
Bez rozkładania całego silnika możemy z dużym prawdopodobieństwem i w łatwy sposób zweryfikować jego stan.
O stanie technicznym "góry silnika " dowiemy się mierząc ciśnienie sprężania ( nie może być przedmuchów na uszczelkach głowic)
Zakładając nominalny stopień sprężania (mierzony na rozgrzanym silniku, pedał gazu w podłodze) w granicach 7,5 - 8 m , to jego spadek o 20-25 % kwalifikuje silnik do remontu.
Nie wdając się w szczegóły , na podstawie własnego doświadczenia uważam ,że sama wymiana pierścieni to półśrodki.
Co do stanu technicznego wału.
Wykręcamy świece z głowic .Ustawiamy (trzeba to zrobić b.dokładnie) tłok w GMP .
Przykładamy do denka tłoka większy śrubokręt i przytrzymując go uderzamy druga ręką w trzonek śrubokręta.
Jeśli wyczujemy luz lub usłyszymy puknięcie to jest to luz na stopie korby - wał do wymiany.
Bardzo rzadko zdarza się , że jest to luz na główce korbowodu ( silniki P64/65/66 trwałe łożyskowanie igiełkowe )
Wał trabanta nawet ze sporymi luzami na korbie potrafi pracować jeszcze przyzwoicie i w miarę cicho.
Także jeśłi , już go "słychać " - charakterystyczne jednostajne "jęczenie" podczas pracy , to napewno wyczujemy luz na korbie w ten sposób.
Trabant 601 S universal - 1984r.....pod maską typowa AWARIA, czyli chodzi na dwa gary, brak mu mocy, nierówno pracuje, poza tym bierze olej i dymi.... jak to DWUSÓW
arthek pisze:Jeśli wyczujemy luz lub usłyszymy puknięcie to jest to luz na stopie korby - wał do wymiany.
Kurcze, u mnie jest ciche "puknięcie", ale z tego co Ty napisałeś, a ja zacytowałem, to nie bardzo wiem: mam wymieniać czy nie wymieniać ten wał?arthek pisze:Wał trabanta nawet ze sporymi luzami na korbie potrafi pracować jeszcze przyzwoicie i w miarę cicho.
Wyczułem nutkę ironii....
W/g danych fabrycznych luz na stopie korby większy niż 0,1 - 0,15 mm kwalifikuje wał do regeneracji /wymiany. To podaje teoria. :>
Natomiast w praktyce - jak napisałem:
"....Wał trabanta nawet ze sporymi luzami na korbie potrafi pracować jeszcze przyzwoicie i w miarę cicho ".
W moim pierwszym trabim , luz mierzony czujnikiem zegarowym ( wał zdemontowany ) na pierwszej korbie wynosił ~ 0,4 mm i wał już trochę hałasował , choć jeździł poprawnie.
Jeśli tak jak u kolegi Panadol1234 , góra kwalifikuje się do rozbiórki to warto również robić i wał ( jeśli luz jest wyczuwalny) .
Jeśli natomiast silnik pracuje poprawnie, góra jest w granicach normy a tylko wał jest deczko "wyluzowany" i przy tym nie hałasuje nadmiernie , to lać wahę , oliwę ( dobrą ) i palić lacza
Ocenę i decyzję pozostawiam użytkownikowi.
W/g danych fabrycznych luz na stopie korby większy niż 0,1 - 0,15 mm kwalifikuje wał do regeneracji /wymiany. To podaje teoria. :>
Natomiast w praktyce - jak napisałem:
"....Wał trabanta nawet ze sporymi luzami na korbie potrafi pracować jeszcze przyzwoicie i w miarę cicho ".
W moim pierwszym trabim , luz mierzony czujnikiem zegarowym ( wał zdemontowany ) na pierwszej korbie wynosił ~ 0,4 mm i wał już trochę hałasował , choć jeździł poprawnie.
Jeśli tak jak u kolegi Panadol1234 , góra kwalifikuje się do rozbiórki to warto również robić i wał ( jeśli luz jest wyczuwalny) .
Jeśli natomiast silnik pracuje poprawnie, góra jest w granicach normy a tylko wał jest deczko "wyluzowany" i przy tym nie hałasuje nadmiernie , to lać wahę , oliwę ( dobrą ) i palić lacza
Ocenę i decyzję pozostawiam użytkownikowi.
Trabant 601 S universal - 1984r.....pod maską typowa AWARIA, czyli chodzi na dwa gary, brak mu mocy, nierówno pracuje, poza tym bierze olej i dymi.... jak to DWUSÓW