Mój Trabant353
: 2012-09-04, 22:51
W sumie mogę się już chyba pochwalić. Pierwsze kilometry zrobione Po dwuletniej remontowej przerwie, w końcu wraca na drogi mój Trabi 353.
Trochę historii:
Trabant kupiony z tego co pamiętam w 1999r. Zwykłe szare 601 sedan. Całkiem ładny, 11 letni wtedy egzemplarz. Skutecznie oszpecałem go wiejskimi tjuningami i zaniedbywałem mechanicznie.... Nie kumam o co mi wtedy chodziło Ani trochę
Pierwszego maja 2001r, w drugi dzień majowego zlotu w Bełchatowie, postanowiłem publicznie, że moje wiejskie wozidło zyska motor z 353.
A oto zdjęcie które udało mi się pstryknąć tego dnia. To ten z lewej:
Od postanowienia do wykonania musiało minąć trochę czasu. Dopiąłem swego podczas dwutygodniowego letniego urlopu i zamontowałem 353. Narodziło się wtedy coś nowego. Trabi się przepoczwarzał:
Ten licznik podobał się najbardziej dzieciom zaglądającym za szybę
Jeździłem, cieszyłem się, psułem coś, coś naprawiałem.
Potem były ważniejsze rzeczy i Trabant poszedł w odstawkę. Minęło trochę czasu i sprzedałem go Pojechał do Rzeszowa (ok 2003-2004)
Co rok jednak odwiedzałem majowe zloty różnymi "zastępczakami". Nie wypadłem całkiem z obiegu.
W 2008 roku odkupiłem z powrotem trabanta! Po drodze z Rzeszowa pękł tłok i tak zaczęła się ta zabawa na nowo
Parę zlotów i w 2010 silnik zatarł się na skutek wcześniejszych eksperymentów tuningowych.
Postanowiłem w końcu zrobić z Trabantem porządek. Oprócz remontu bebechów dać mu w końcu świeży wygląd.
Dziękuję wszystkim osobom, biorącym udział w remoncie.
Długo, długo później... Remont przeciągnął się znacznie dłużej niż przewidywałem na początku. Do teraz. W tym tygodniu, pełen obaw ale i nadziei, zrobiłem pierwszą rundkę. Po dwóch latach remontowej przerwy
Jeszcze parę kosmetycznych poprawek muszę zrobić. Ale śmiało można powiedzieć, że to już finał.
Trabi teraz:
Więcej zdjęć z remontu na picassie - użytkownik "kuzyn353"
Jutro posprzątam i poczyszczę, więc może jakieś lepsze aktualne fotki wrzucę
353 działaj mi teraz bezawaryjnie i nie psuj się!
Trochę historii:
Trabant kupiony z tego co pamiętam w 1999r. Zwykłe szare 601 sedan. Całkiem ładny, 11 letni wtedy egzemplarz. Skutecznie oszpecałem go wiejskimi tjuningami i zaniedbywałem mechanicznie.... Nie kumam o co mi wtedy chodziło Ani trochę
Pierwszego maja 2001r, w drugi dzień majowego zlotu w Bełchatowie, postanowiłem publicznie, że moje wiejskie wozidło zyska motor z 353.
A oto zdjęcie które udało mi się pstryknąć tego dnia. To ten z lewej:
Od postanowienia do wykonania musiało minąć trochę czasu. Dopiąłem swego podczas dwutygodniowego letniego urlopu i zamontowałem 353. Narodziło się wtedy coś nowego. Trabi się przepoczwarzał:
Ten licznik podobał się najbardziej dzieciom zaglądającym za szybę
Jeździłem, cieszyłem się, psułem coś, coś naprawiałem.
Potem były ważniejsze rzeczy i Trabant poszedł w odstawkę. Minęło trochę czasu i sprzedałem go Pojechał do Rzeszowa (ok 2003-2004)
Co rok jednak odwiedzałem majowe zloty różnymi "zastępczakami". Nie wypadłem całkiem z obiegu.
W 2008 roku odkupiłem z powrotem trabanta! Po drodze z Rzeszowa pękł tłok i tak zaczęła się ta zabawa na nowo
Parę zlotów i w 2010 silnik zatarł się na skutek wcześniejszych eksperymentów tuningowych.
Postanowiłem w końcu zrobić z Trabantem porządek. Oprócz remontu bebechów dać mu w końcu świeży wygląd.
Dziękuję wszystkim osobom, biorącym udział w remoncie.
Długo, długo później... Remont przeciągnął się znacznie dłużej niż przewidywałem na początku. Do teraz. W tym tygodniu, pełen obaw ale i nadziei, zrobiłem pierwszą rundkę. Po dwóch latach remontowej przerwy
Jeszcze parę kosmetycznych poprawek muszę zrobić. Ale śmiało można powiedzieć, że to już finał.
Trabi teraz:
Więcej zdjęć z remontu na picassie - użytkownik "kuzyn353"
Jutro posprzątam i poczyszczę, więc może jakieś lepsze aktualne fotki wrzucę
353 działaj mi teraz bezawaryjnie i nie psuj się!